Międzynarodowy potentat, jakim jest bez wątpienia firma Samsung, wkroczył do Polski z nowym konceptem. Czy po 3 miesiącach możemy mówić, że nasz kraj okazał się strzałem w dziesiątkę?
Brand Store w warszawskim centrum, prowadzony przez naszego partnera Sferis cieszy się niesamowicie dużym zainteresowaniem klientów. Liczba odwiedzających przeszła nasze oczekiwania.
Czy wcześniej przeprowadzali Państwo badania rynku?
Tak, badania rynku prowadzone są na bieżąco, korzystamy tez z wielu badań robionych dla Samsung w innych częściach Europy i świata.
Dlaczego zdecydowali się Państwo na otwarcie kolejnych salonów właśnie w naszym kraju?
Na całym świecie jest już ponad 3000 takich salonów. W trakcie otwarcia, salon w Arkadii był 4. pod względem wielkości w Europie. Uznaliśmy, że polski rynek jest na tyle rozwinięty, że można przyjąć taką formę dotarcia do klienta i wyniki pokazują, że to się sprawdziło.
Ale czy polski klient jest na tyle zamożny i świadomy, aby być gotowy na nowinki elektroniczne z wysokiej półki? I od razu nasuwa się drugie pytanie: Czy w czasach kryzysu, polski naród stać na „dizajnerskie” gadżety?
Edukujemy klientów, że w czasach kryzysu tym bardziej nie stać nas na kupowanie rzeczy niesprawdzonych i tanich. Trzeba się zastanowić, jakie wartości i jakie usługi przynosi produkt markowy, w przeciwieństwie do tych bez gwarancji, czy serwisu. Zadowolenie z taniego produktu jest niższe, natomiast ewentualne koszty związane z jego naprawą dużo wyższe.
Czym polski Brand Store różni się od tych zagranicznych?
Na pewno nie jest to kalka innych europejskich sklepów. Rzeczywiście sklepy Samsung wyglądają podobnie, jest to jednak efekt prowadzonych przez Samsung badań na temat formy dotarcia do klienta. Nasze sklepy są wynikiem przemyślanych implementacji badań rynkowych i klienckich – stąd niektóre rozwiązania są podobne. Dodatkowo pewna doza podobieństwa wynika z działań mających zapewnić zunifikowany wygląd marki Samsung na całym świecie – chcemy, żeby klient wchodzący do sklepu w Warszawie i np. Singapurze czuł, że oba te sklepy sprzedają produkty Samsung.
Koncept Samsung Brand Store to całkiem nowy projekt. Skąd wziął się pomysł?
Pomysł narodził się już jakiś czas temu w strukturach globalnych. Chcieliśmy stworzyć takie miejsce, gdzie ludzie mogliby doświadczać naszych produktów, odkrywać nowe możliwości związane ze sprzętem i wybrać ten model, który im się najbardziej podoba lub do nich najbardziej pasuje. Sukces pierwszego Brand Store i jego koncepcji był tak ogromny, że postanowiliśmy otwierać kolejne.
A co oznacza nazwa?
W prostym tłumaczeniu to sklep firmowy, który pokazuje całe portfolio dostępnych produktów. Jednak nasze Brand Stores pozwalają poznać nie tylko dany produkt, ale cały ekosystem Samsunga.
Salony Samsunga różnią się on innych sklepów z elektroniką. Przyjazne wnętrze z bogatym asortymentem, wykwalifikowany personel to tylko nieliczne zalety.
Po pierwsze największy nacisk położony jest na wysokiej jakości kontakt klienta z produktem. Sprzęt Samsung grupuje się w strefy tematyczne. Wszystkie urządzenia muszą być włączone i dostępne dla klientów. Każdy produkt ma wgrany krótki film instruktażowy, który przedstawia najważniejsze funkcje urządzenia i funkcjonalności opisywane w danej strefie tematycznej – tak by klient mógł nie tylko obejrzeć urządzenie ale i wiedział jak przetestować jego możliwości.
Ponadto w salonach można skorzystać z dodatkowych usług.
Mamy unikalne usługi, których nie ma nigdzie indziej. Np. w salonie o określonych godzinach przeprowadzane są warsztaty edukacyjne z praktycznego wykorzystania naszych urządzeń w życiu codziennym. Trwają one po 15-20 minut. Przy wejściu jest monitor z rozpiską tych spotkań wraz z godzinami. Poruszane na warsztatach są na przykład takie tematy jak: ustawianie skrzynki mailowej, wykonywanie zdjęć itp.
A serwis posprzedażowy?
To kolejna unikalna rzecz. Wszyscy nasi sprzedawcy są przeszkoleni przez trenerów Samsung z tego jak pomóc klientowi w ustawieniu urządzenia, żeby spełniało wszystkie potrzeby konkretnej osoby. Chodzi tu o włączanie i wyłączanie pewnych funkcji, które mogą być lub nie być potrzebne. Wszystko po to, żeby klient nie został sam z zakupionym produktem. Klient wie, że także później może zadzwonić lub przyjść do salonu i zawsze uzyska pomoc.
W swoich działaniach bardzo często podkreślają Państwo jak ważny jest dla marki Samsung współgranie z całym ekosystemem firmy. Dlaczego?
To nasz cel: pokazać klientom działania całego ekosystemu urządzeń Samsung współpracujących ze sobą. Nie ma problemu, żeby wyświetlić zawartość telefonu na telewizorze Samsung, połączyć telefon z komputerem, wydrukować coś bezpośrednio z telefonu czy sterować telewizor tabletem. W salonie pokazujemy wspólne środowisko urządzeń Samsung i jak one współpracują ze sobą na co dzień. Możliwe, że w przyszłości będziemy pokazywać jeszcze szersze środowisko – już możliwe jest uruchomienie pralki przez smartfon, czy kontrolowanie działania lodówki przez tablet.
Błyskawicznie w naszym kraju pojawiają się salony iTerra, iSpot czy Apple Premium. Jak oceniają Państwo swoją konkurencję na polskim rynku?
Konkurencja w tym obszarze działań rzeczywiście jest silna – jednak jak widać po ilości otwarć i zamknięć salonów „brandowych” nie wszystkim udaje się robić je z sukcesem. Niektóre marki powiększają liczbę takich salonów jednak co najmniej tyle samo (innych marek) jest zamykanych.
A kogo Państwo uważają za największą konkurencję?
Z racji szerokości oferty marki Samsung na naszym rynku praktycznie niemożliwe jest określenie jednego, głównego konkurenta. Do wszystkich podchodzimy z równym szacunkiem i uważnie przypatrujemy się ich działaniom, osiągnięciom i ciekawym rozwiązaniom które implementują na rynku.
W którym kierunku Pana zdaniem rozwija się branża sprzętu elektronicznego w Polsce?
To bardzo dobre pytanie – ten kto zna na nie odpowiedź w krótkim czasie może stać się milionerem. Zmiany które obserwujemy w strukturze rynku i ich dynamika są tak duże, że praktycznie nie do przewidzenia. Obserwujemy kilka ciekawych trendów, które bez wątpienia wpłyną na kształt rynku elektroniki na świecie i również w Polsce.
Jakie to kierunki?
Jednym z nich jest coraz większa waga internetu w naszym życiu, natychmiastowy dostęp do ogromnej liczby informacji, opinii i samych produktów w każdym miejscu i o każdej porze. To pociąga za sobą konieczność wyklarowania się roli sklepu tradycyjnego i internetowego w procesie zakupowym. Co ciekawe nie jest to oczekiwany przez wszystkich jeszcze kilka lat temu trend przenoszenia się sprzedaży do Internetu.
Czyli jednak potencjał drzemie w sprzedaży internetowej, a nie tradycyjnej?
Sklepy tradycyjne dalej mają się dobrze – są kategorie produktowe gdzie kontakt z „żywym” sprzedawcą, jego wiedza i doświadczenie są kluczowe przy podejmowaniu decyzji zakupowej. Równie ważnym czynnikiem jest kontakt z samym produktem – możliwość zobaczenia go, dotknięcia, wypróbowania jest nie do przecenienia. Są więc kategorie gdzie internet służy głównie do wyszukania opinii, sprawdzenia ceny, ale zakup dalej odbywa się w tradycyjnym sklepie. Inne kategorie potrzebują tradycyjnych sklepów do pokazania produktu – czyli funkcjonują na zasadach tzw. „show room’ów”. Wszystko więc wskazuje, że tradycyjne sklepy jeszcze przez długi czas będą miały się dobrze, choć niewątpliwie zmieni się ich rola – zamiast magazynów z towarem będziemy mieli więcej miejsc gdzie świetnie wykwalifikowany personel będzie demonstrował działanie produktów i przez to zwiększał sprzedaż.
W Polsce obecnie jest jeden salon Samsung Brand Store. Drugi przygotowuje się do otwarcia w Poznaniu. Gdzie jeszcze pojawią się nowe sklepy?
Niedawno otworzyliśmy salon Samsung Brand Store w Finlandii. W Polsce na pewno punkty pojawią się w 6 kluczowych miastach.
Jakie mają Państwo plany na przyszłość?
Wizja przedsiębiorstwa Samsung na kolejną dekadę zawiera się w motto „Inspirować świat, tworzyć przyszłość”. W tym celu wyznaczyliśmy szczegółowy plan osiągnięcia przychodów na poziomie 400 mld $ i zostania jedną z pięciu wiodących światowych marek do 2020 roku.
Tagi:
