Na przestrzeni ostatnich 2 dekad sektor handlu detalicznego w Polsce uległ bardzo dynamicznym i głębokim przemianom - mówi Łukasz Kozłowski, Główny Ekonomista, Federacja Przedsiębiorców Polskich.
Pierwsze lata XXI wieku były czasem wzmożonych inwestycji w nowe powierzchnie, których zasób był wówczas bardzo niewielki. Funkcja handlowa całkowicie dominowała nad wszelkimi pozostałymi elementami oferty obiektów. Etap ten można określić mianem fazy ekstensywnego wzrostu tego segmentu. W miarę nasycania się rynku centra handlowe systematycznie powiększały swój udział w nim. Zwyczaje konsumentów podlegały jednak dalszej ewolucji. Fluktuacje cykliczne, takie jak w szczególności spowolnienie gospodarcze po 2008 roku, zwiększały okresowo skłonność do poszukiwania tańszej oferty – chociaż z drugiej strony długoterminowy trend wzrostu siły nabywczej Polaków stymulował popyt na wyższe jakościowo towary i usługi.
Równolegle zaczęła zaznaczać się ekspansja innych segmentów i formatów na polskim rynku, takich jak dyskonty, convenience czy e-commerce. Stało się to ważnym impulsem do redefinicji galerii jako obiektów, które poza realizacją funkcji handlowej stanowią centrum usług, gastronomii, rozrywki, kultury i rekreacji. Dlatego też zamiast ekstensywnego wzrostu rynku, częściej rozwija się on teraz w sposób intensywny. Mniej jest inwestycji w całkowicie nowe powierzchnie, za to coraz częściej obserwujemy inwestycje w przebudowę istniejących obiektów w taki sposób, by zapewnić efektywniejszą realizację rozszerzonego wachlarza ich funkcji.