Rok temu spółka LPP SA zaprezentowała nową markę SiNSAY, której kolekcje powstają z myślą o klientkach w wieku 15-24 lat. Podczas tego okresu uruchomiono 63 sklepy firmowe w centrach i galeriach handlowych, rozpoczęto ekspansję na rynki zagraniczne i udostępniono zakupy online. Co jeszcze planuje jeden z najbardziej zaskakujących brandów znanej spółki odzieżowej? O szczegółach w wywiadzie dla portalu Galeriehandlowe.pl mówi Marta Ożóg-Orzegowska, brand manager SiNSAY.
W marcu minął rok od momentu otwarcia pierwszego sklepu SiNSAY w Polsce. Z jakim wynikiem sprzedaży udało się Państwu zakończyć 2013 r.?
Wyniki sprzedaży były satysfakcjonujące i potwierdziły nasze założenia. Rozwój sieci na pewno nie byłby taki dynamiczny w przypadku niepowodzenia.
Ile sklepów SiNSAY funkcjonuje aktualnie w Polsce? Czy zauważają Państwo szczególne zainteresowanie marką klientek w określonym regionie Polski?
Na dzień dzisiejszy SiNSAY posiada 63 sklepy w Polsce (z dn. 24.03.2014 r.). Każde nowe otwarcie cieszy się ogromnym zainteresowaniem, w każdym regionie kraju marka została bardzo dobrze przyjęta.
Jakie są Państwa dalsze plany rozwoju na 2014 rok?
Jeśli chodzi o lokalizacje, otwarte zostaną kolejne salony w takich miastach jak Gdańsk, Szczecin, Zakopane, Toruń, Łódź. Sieć naszych sklepów będzie pojawiać się w centrach handlowych, ale nie tylko największych miast w Polsce, nasze ubrania dostępne będą również dla mieszkańców Siedlec, Kalisza, Sieradza, Zamościa.
Trwa ekspansja sieci SiNSAY poza granice Polski. Na jakich rynkach dotychczas udało się Państwu otworzyć sklepy i dlaczego w kręgu Państwa zainteresowań znalazły się akurat te kraje?
Poza granicami Polski SiNSAY posiada sklepy w Rosji, Czechach, na Litwa i Ukrainie. Salony marki otwierane są w centrach i galeriach handlowych, nasze kolekcje budzą duże zainteresowanie klientów, marka zdobywa za granicą coraz większą popularność.
Jakie kolejne rynki biorą Państwo pod uwagę? Gdzie i kiedy powstaną kolejne sklepy SiNSAY na rynkach zagranicznych?
W drugiej połowie roku planujemy otworzyć sklepy SiNSAY w Chorwacji, Estonii i na Łotwie.
Na przestrzeni roku działalności uruchomili Państwo także e-sklep. Który z kanałów sprzedaży – sklep internetowy czy tradycyjne sklepy stacjonarne – przemawia w większym stopniu do klientek marki SiNSAY?
Sprzedaż internetowa w Polsce ma przed sobą jeszcze bardzo duże wzrosty. Młode dziewczyny uwielbiają chodzić na zakupy, więc w obu kanałach radzimy sobie dobrze.
Czym zamierzają Państwo zaskoczyć klientki w tym roku? Otworzyli Państwo już e-sklep, prowadzony jest blog marki SiNSAY, na co jeszcze mogą liczyć klientki?
Stawiamy na dalszy rozwój mediów społecznościowych, ale i niestandardowe rozwiązania dystrybucyjne. Na lato szykujemy bardzo ciekawą niespodziankę dla naszych klientek, które wybierają się na polskie wybrzeże.
Tagi: