Można powiedzieć, że jest Pan ojcem sukcesu marki KiK na polskim rynku. Z marką jest Pan bowiem związany od początku jej działalności w naszym kraju. Jak przyjął Pan propozycję objęcia stanowiska dyrektora generalnego?
Z wielkim entuzjazmem. Oprócz świadomości, że powierzone mi stanowisko jest bardzo wymagające, towarzyszyło mi przekonanie o możliwości spełniania zawodowych ambicji oraz satysfakcja wynikająca z zaufania i docenienia mojej dotychczasowej pracy. Bycie, jak Pani mówi, ojcem sukcesu marki KiK, traktuję jednak bardzo umownie, ponieważ zasługi na rzecz rozwoju firmy przypisuję całemu naszemu zespołowi.
W marcu 2015 roku minęły 3 lata odkąd otwarto pierwszy sklep marki KiK w Polsce. Jak podsumuje Pan ten okres w swojej karierze zawodowej?
Była to dla mnie ogromnie satysfakcjonująca, twórcza praca, którą podsumowuję in plus. Liczne projekty, jakie mieliśmy okazję realizować w ciągu tych 3 lat, pozwoliły rozwinąć naszą sieć i umocnić pozycję marki KiK na polskim rynku. Różnorodność podejmowanych w tym celu inicjatyw i związana z nimi elastyczność w procesie zarządzania firmą, znacznie wzbogaciły moje doświadczenie zawodowe w zakresie administrowania firmą i dostosowywania warunków do oczekiwanych efektów w krótkim czasie. Ugruntowałem także swoją wiedzę w zakresie funkcjonowania rynku modowego w segmencie dyskontów. Mogę śmiało powiedzieć, że zaangażowanie i intensywność działań w tym wymiarze się opłaciły.
Jak oceni Pan zatem możliwości rozwoju osobistego w zespole? Czym uwarunkowany jest awans w strukturze Państwa firmy?
Przede wszystkim ważnym dla nas aspektem w realizowanym systemie rozwoju kadr jest awansowanie pracowników już zatrudnionych w strukturach firmy. Myślę, że to istotne z punktu widzenia wszystkich naszych pracowników, zarówno zespołów w sklepach, działających w terenie oraz osób w centrali. Pozwala to budować silny, spójny zespół, świadomy wartości, jakie przypisujemy każdej osobie. Rozwój osobisty jest zależny od motywacji pracowników, podejścia do pracy i efektywności podejmowanych zadań. Doceniamy wszystkich, starając się zawsze nagradzać najlepszych.
Które cechy charakteru ceni Pan osobiście najbardziej wśród pracowników?
Wśród współpracowników cenię przede wszystkim umiejętność podejmowania trafnych decyzji wpływających na otaczającą nas rzeczywistość. Doceniam również samodzielność w rozwiązywaniu problemów przy jednoczesnym czynnym budowaniu efektywnego i zmotywowanego zespołu ludzi, którzy nawzajem się uzupełniają. Uważam, że te cechy pozwalają budować zespół pełen osób ambitnych, świadomych i odpowiedzialnych.
Udowadniają Państwo, że produkty dobrej jakości mogą być dostępne w przystępnych cenach. Jak to możliwe z ekonomicznego punktu widzenia?
Dla nas bilans jest prosty. Operując siecią ponad 3300 sklepów w 9 krajach, optymalizujemy podejmowane działania na każdym etapie. Odpowiednio przygotowana strategia umożliwia nam oferowanie klientom bardzo atrakcyjnych cen, jakie w połączeniu z modnym asortymentem przekładają się na umacnianie konceptu KiK i efektywnego funkcjonowania firmy.
W jakich kategoriach można więc mówić o sieci KiK? Jak pozycjonuje się marka, a jak postrzegają ją sami klienci?
Pozycjonujemy się jako firma o dużym potencjale, znacząca w kategorii sieci podobnego sobie formatu. Cały czas się rozwijamy, czego dowodzi rosnąca popularność naszych sklepów. Odwiedza nas coraz więcej klientów, zachęconych atrakcyjną ofertą. Marka KiK kojarzy się bowiem z odzieżą bardzo dobrej jakości. Kolekcje dostępne w naszych sklepach przygotowują doświadczeni projektanci i designerzy, którzy łączą najnowsze trendy z wizją naszej firmy. Rosnące zainteresowanie zakupami w sklepach KiK i popularność samej marki dostrzegamy na co dzień w każdym ze sklepów oraz w sferze social media. Aktywność naszych fanów na fan page’u KiK Polska i naszym blogu szafa-kiki.pl pokazuje żywe reakcje klientów, którzy spontanicznie dzielą się swoimi opiniami.
Z jakimi komentarzami spotykają się Państwo najczęściej na swoim fan page’u?
Wiadomości, które do nas trafiają odbieram jako wyraz uznania dla naszej pracy i zapału, z jakim staramy się sprostać oczekiwaniom klientów. Usłyszeliśmy wiele pochwał, zarówno dotyczących obsługi w sklepach, jak też samych produktów i różnorodności asortymentu. Bardzo nas cieszy, że wszelkie działania spotykają się z tak dużym entuzjazmem. Otrzymaliśmy też wiele sugestywnych pytań, które stanowią dla nas cenne informacje w opracowywaniu kolejnych założeń firmy. Wśród nich były choćby kwestie lokalizacji nowych sklepów, doboru asortymentu czy chęci podjęcia współpracy.
W jednej z wypowiedzi wspomniał Pan, że Państwa strategia zakłada rozrost sieci KiK nawet do 100 sklepów w Polsce. Skąd przekonanie, że polski rynek potrzebuje tego rodzaju konceptu sprzedaży?
Podejmowane przez nas inicjatywy zawsze są oparte na obiektywnych analizach i naszym wieloletnim doświadczeniu. Widzimy zapotrzebowanie na sklepy odzieżowe naszego formatu, które uzupełniają ofertę galerii i centrów handlowych. Proponujemy atrakcyjną odzież i dodatki, które wyróżnia modna stylistyka i wysoka jakość. Klienci oczekują zróżnicowanej oferty rynkowej, także pod względem pułapu cen, a my tworzymy sklepy, w których również klienci z mniej zasobnym portfelem mogą dokonać satysfakcjonujących zakupów. Udowadniamy, że moda i korzystne ceny mogą iść ze sobą w parze, co spotyka się z uznaniem wśród klientów, a nam dowodzi słuszności przyjętych planów. W samym 2015 roku chcemy posiadać ponad 100 sklepów, dochodząc do 500 salonów w dalszej perspektywie.
Te ambitne plany rozwoju, o których Pan wspomina, mogą się także wiązać z pewnego rodzaju zagrożeniem. Nie obawiają się Państwo kanibalizacji w ramach własnej sieci sprzedaży? Właściciele sieci CCC, która posiada znacznie więcej sklepów w pewnym momencie zauważyli taką tendencję, dlatego m.in. zamknęli sklepy Boti oraz Lasocki.
Wszystkie sklepy otwieramy jako własne obiekty, sygnowane marką KiK. Nie ma zatem mowy o wchłonięciu mniejszych czy nie tak spopularyzowanych formatów w ramach własnej sieci. Skupiamy się na rozwoju jednej marki, jednocześnie dostrzegając i wierząc w potencjał naszego kraju. Nasze plany się nie zmieniają – 500 sklepów otwartych na przestrzeni kilku lat.
Dotychczas otworzyli Państwo w Polsce już 70 punktów sprzedaży. Brakuje jednak choćby jednego sklepu w stolicy. Z czego wynika taka strategia rozwoju?
Brak sklepu w Warszawie nie oznacza, że się nie rozwijamy. Wręcz przeciwnie. Zachowanie wysokiego parametru aktywności jest dla nas kluczowe. Odnotowując sukcesywny progres w każdym wymiarze naszej działalności, możemy mówić o sukcesie. Otwarcie sklepu w stolicy to kolejny ważny krok, na którego postawienie nadchodzi właśnie odpowiednia pora. Obecnie rozpatrujemy kilka lokalizacji, finalizujemy również negocjacje, których wynikiem powinny być pierwsze otwarcia w Warszawie w 2015 roku. Zależy nam na zawiązywaniu rzetelnych, długoterminowych umów, będących dla nas wyznacznikami w realizowanej strategii biznesowej.
Sklepy KiK oferują szeroki asortyment. Czy powierzchnia sprzedaży przedstawiana Państwu przez wynajmujących jest najczęściej wystarczająca, aby pomieścić różnorodność Państwa produktów?
Lokale, w których otwieramy sklepy dobieramy do naszych potrzeb. Każdy wybór jest zasadny i przemyślany. Zazwyczaj powierzchnia sprzedażowa wynosi 400-500 m kw. i jest to optymalna przestrzeń na przestronną ekspozycję naszych kolekcji. Mamy w portfolio sklepy, których format różni się od standardowego, przykładowo KiK w Galerii Echo Kielce, zajmujący 600 m kw. Sklep został w pełni zagospodarowany, oddaliśmy do użytku komfortowy, świetnie przygotowany lokal. Widzimy potencjał obiektów tej wielkości, dlatego w uzasadnionych przypadkach będziemy stawiać na tego typu format.
Mimo wymaganej dość dużej powierzchni sklepów, nie otwierają się Państwo wyłącznie w centrach handlowych. Jakie kryteria decydują więc o wyborze obiektu handlowego znajdującego się w Państwa kręgu zainteresowań?
Faktycznie, otwieramy sklepy nie tylko w galeriach handlowych, ale także w retail parkach czy centrach typu convenience. Są to też obiekty skupione przy ulicach handlowych. Kryterium wyboru odpowiedniej lokalizacji jest przede wszystkim jej rentowność, na którą składa się kilka istotnych dla nas czynników – położenie, sąsiedztwo, sytuacja ekonomiczna obiektu, warunki współpracy. Nie ma mowy o przypadkowości czy kierowaniu się wyłącznie tendencjami rynku. Usytuowanie każdego ze sklepów KiK jest odpowiednio przemyślane, zaplanowane. Dążymy do tego, by znaleźć się w tych obiektach czy częściach miasta, które są zgodne z wizją firmy KiK i potwierdzą skuteczność naszej polityki.
Która z dotychczasowych lokalizacji sklepów w Polsce przynosi zatem najlepsze efekty?
O lokalizacji każdego z naszych sklepów możemy mówić z satysfakcją. Sukcesem jest przede wszystkim to, że przyciągają klientów, umożliwiając nam popularyzowanie idei, że modne zakupy można zrobić niedrogo. Chcemy być obecni nie tylko w małych i średnich miejscowościach, zależy nam na otwieraniu sklepów w dużych miastach, w popularnych galeriach handlowych.
Jaką rolę odgrywają w tym procesie relacje z zarządcami wynajmowanych przez Państwa powierzchni?
Partnerskie stosunki z zarządcami obiektów są bardzo ważne. Umiejętność porozumienia i zrozumienia dla swoich oczekiwań i interesów pozwala wypracować stabilną i zgodną współpracę, która przynosi obopólne korzyści.
Wracając jednak do ekspansji. Czy znane są już dokładne lokalizacje, w których powstaną nowe sklepy w tym roku?
W przeważającej mierze negocjacje umów są już na zaawansowanym etapie, co do terminów otwarć – będą to kolejne miesiące na przestrzeni całego roku. Z przyjemnością pochwalę się szczegółami, ale jednocześnie pozwolę sobie na trochę niedopowiedzenia. W pierwszej kolejności oddamy do użytku sklepy w województwie śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim oraz pomorskim.
Tak rozbudowana sieć sprzedaży rodzi jednak wiele pytań, zwłaszcza z dziedziny logistyki. Przykładowo, na Państwa stronie internetowej widnieje informacja o treści: "Nie wszystkie artykuły są dostępne we wszystkich sklepach". W jaki sposób zatem klient może sprawdzić ich dostępność?
Rzeczywiście, nie wszystkie produkty są dostępne w każdym sklepie. Wynika to z dostosowania kolekcji do preferencji klientów z poszczególnych regionów. Dodatkowo, popularność naszego asortymentu wpływa na częstotliwość wprowadzania oraz wymiany sezonowych i tematycznych kolekcji. Poprzez stronę internetową nie ma możliwości sprawdzenia dostępności określonych artykułów w naszych sklepach. Można tego dokonać osobiście, odwiedzając sklepy KiK.
Może łatwiej byłoby zatem sprzedawać online. Dlaczego nie otworzyli Państwo dotychczas sklepu internetowego w Polsce?
Nie wykluczamy wprowadzenia tego pomysłu. Na ten moment obserwujemy funkcjonowanie takiego systemu w Niemczech, gdzie sprzedaż internetowa działa od dwóch lat. Popularność tego narzędzia jest oczywista, ale nie jest dla nas warunkiem wdrożenia go w Polsce. Zwłaszcza, że dostrzegamy preferencje zakupowe naszych klientów, którzy stawiają na bezpośredni kontakt w sklepach tradycyjnych, gdzie ubrania można od razu przymierzyć i przykładowo skomponować z dostępnymi dodatkami. Stawiamy na pomysły, które pozwalają utrzymywać trwałe relacje z naszymi klientami, coraz bardziej przywiązanymi do marki KiK.
Na przykład takie jak sponsoring odzieży sportowej dla klubów piłkarskich z ponad 50 miast Polski? Skąd ten pomysł? Czy wśród Państwa pracowników są miłośnicy sportu?
Pasja do piłki towarzyszy wielu naszym pracownikom, w tym mnie. Decyzja o rozpoczęciu akcji nie zależała jednak od mojej osobistej sympatii do tej dyscypliny, ale przede wszystkim chęci wsparcia klubów działających w Polsce. Jako firma odzieżowa w pierwszej kolejności pomyśleliśmy o przekazaniu strojów do gry dla zawodników. Dla sporej części klubów to naprawdę oczekiwana forma współpracy, ponieważ nie zawsze udawało się wygospodarować środki finansowe właśnie na odzież. Dla nas to ogromna satysfakcja widzieć, że młode talenty mogą się rozwijać, że w jakiejś mierze przyczyniamy się do kultywowania piłkarskiej pasji. Do końca lutego przekażemy w sumie blisko 10 tys. strojów. Największą radością w trakcie ich wręczania jest dla nas widok uśmiechniętych dzieciaków i młodzieży.
W jakich innych inicjatywach planują Państwo wziąć jeszcze udział? Czym zaskoczą Państwo swoich klientów w 2015 roku?
W dalszym ciągu pracujemy przy akcji „Z pasji do piłki...”. Nasze początkowe założenie, o przekazaniu odzieży 50 klubom, chcemy jeszcze mocniej rozwinąć. Mamy nadzieję, że taki pozytywny akcent będzie nam towarzyszył przez cały rok. Poza tym będziemy realizować elementy strategii social media, poprzez dalszą konsekwentną pracę nad naszym profilem Facebook KiK Polska oraz blogiem modowym szafa-kiki.pl. Planujemy również wprowadzenie kilku projektów służących poprawie komunikacji z klientami, zwłaszcza w kontekście prezentowania kolejnych kolekcji. Zdecydowanie działamy też na polu ekspansji, czego efektów można się spodziewać w każdym kolejnym miesiącu.
