Sfinks Polska – zarządzający sieciami Sphinx, WOOK i Chłopskie Jadło – osiągnął w 2010 roku przychody skonsolidowane na poziomie 161,6 mln zł. Ponadto, grupa w ubiegłym roku poprawiła wynik netto o 42% i wynik operacyjny o 32%. Jednak największa poprawa, o blisko 80%, dotyczyła wyniku brutto na sprzedaży grupy, co oznacza zredukowanie w 2010 roku straty do -3,7 mln zł z poziomu -17,8 mln zł odnotowanego rok wcześniej. Poprawa sytuacji Sfinksa była widoczna zwłaszcza w drugim półroczu 2010 r., kiedy restauracje zaczęły przynosić wyższą sprzedaż, a jednocześnie uwidoczniły się pierwsze efekty restrukturyzacji. O planach na najbliższe lata opowiada Mariola Krawiec-Rzeszotek, prezes Sfinks Polska.
Drugie półrocze 2010 r. pokazuje odbicie zarówno w przypadku przychodów ze sprzedaży, które wzrosły mimo niższej liczby restauracji w grupie, jak i pod względem operacyjnym. Poprawę najlepiej widać, gdy porównamy wyniki po wyłączeniu odpisów z tytułu rezerw i dodatkowych obciążeń. W takim ujęciu strata operacyjna spółki Sfinks w pierwszej połowie roku wyniosła -9,1 mln zł, natomiast już w drugiej jej poziom spadł do -5,6 mln zł, przy czym warto zauważyć, że niektóre miesiące tego okresu charakteryzowały się dodatnimi przepływami. Co więcej, pozytywne trendy sprzedażowe obserwujemy także w tym roku.
Odnotowana poprawa rentowności to owoc prowadzonej restrukturyzacji, a coraz lepsze wyniki grupy świadczą o tym, że droga jaką obraliśmy jest właściwa, choć jej efekty uwidocznią się w pełni dopiero w nadchodzących kwartałach. Tymczasem z satysfakcją przechodzimy z etapu porządkowania i restrukturyzacji do fazy rozwoju. Ten rok oraz kolejne lata będą w Sfinksie oznaczały już realizację założeń strategii rozwoju, w tym nowe otwarcia, zarówno pełnowymiarowych restauracji w segmencie casual dining, jak i lokali typu express.
Tagi: