Wielkimi krokami zbliża się koniec roku 2013. Jak mogą Państwo podsumować ostatnich 12 miesięcy?
Ostatni rok dla marki YanTea-Mix of cocktails był bardzo udany. Otworzyliśmy 2 punkty partnerskie, 2 licencje, a nasza perełka - punkt franczyzowy w Lublinie otwiera się na początku grudnia. Zostaliśmy głównym dystrybutorem półproduktów do bubble tea w Polsce, gdzie zaopatrujemy 70% rynku, w tym także nasza konkurencję. Przymierzamy się jeszcze do przejęcia lokalu konkurencyjnego. Wciąż wdrażamy nowości, jesteśmy obecnie jedynym lokalem z bubble tea o takiej różnorodności smaków.
Jakie plany mają Państwo na rok 2014? Czym chcą Państwo zaskoczyć klientów?
Plany mamy dość ambitne, na pewno będziemy się rozrastać jako sieć z bubble tea. W przyszłym roku planujemy otwarcie kilkudziesięciu punktów partnerskich w całej Polsce, 2 swoje placówki i kilka franczyz. Na pewno także konsumenci odczują zmianę w jakości i smakach bubble tea. Myślimy też o wprowadzeniu kilku nowości gastronomicznych,
Jakie lokalizacje są dla Państwa bardziej atrakcyjne - centra handlowe, czy np. pasaże? Co ma na to wpływ?
Póki bubble tea jest produktem mało znanym i nowym, najlepszym miejscem na otworzenie lokalu są centra handlowe, ryneczki, pasaże - tam gdzie są duże aglomeracje i skupiska ludzi. Najszybciej wieści o czymś nowym rozchodzą się pocztą pantoflową, dlatego bardzo zwracamy uwagę na lokalizację punktów naszych przyszłych partnerów i staramy się jak najlepiej im doradzić.
Państwa sieć działa na zasadzie franczyzy. Kto może się ubiegać o otworzenie punktu partnerskiego pod Państwa szyldem? Czy od początku istnienia marki YanTea zauważyli Państwo wzrost, czy spadek ilości przedsiębiorców zainteresowanych otwarciem lokalu partnerskiego?
Zainteresowanie otwarciem lokalu z bubble tea wciąż wzrasta, bardzo dużo jest potencjalnych klientów, codziennie odnotowujemy kilkanaście zapytań o franczyzę, ale jest to w większości przypadków jedynie analiza rynku i czysta ciekawość.
Naszym franczyzobiorcą może być każdy, kto posiada odpowiednie środki pieniężne, zaangażowane i czas. I niekoniecznie potrzeba doświadczenia w branży gastronomicznej - nasza firma pomaga we wszystkich sprawach dotyczących otwarcia lokalu i jego późniejszego prowadzenia. Posiadamy również ofertę skierowaną do przedsiębiorców już prowadzących gastronomię - punkt partnerski. Jest to zestaw maszyn, półproduktów, urządzeń gastronomicznych potrzebnych do wprowadzenia bubble tea do sprzedaży. Wkład własny to kilka tysięcy złoty, w ciągu tygodnia do dwóch można zacząć sprzedawać koktajle i cieszyć się nowymi klientami. Całość przygotowuje nasza marka, łącznie z materiałami graficznymi, promocyjnymi itp.
W swojej ofercie mają Państwo ponad 100 smaków koktajli. Które spośród nich cieszą się wśród Państwa gości największym zainteresowaniem?
Ciężko jest określić, który smak jest wybierany najczęściej. Popularnością cieszą się bubble tea na samej herbacie czyli te orzeźwiające, królują w nich smaki takie jak mango, marakuja, liczi, truskawka Natomiast w przypadku bubble tea herbata + mleko, najczęściej wybierane smaki to połączenia arbuza, wanilii, kokosa i ananasa, gumy balonowej czy lawendy.
Jakie działania Państwo wdrażają, aby zyskać zaufanie coraz większej liczby klientów?
Najczęściej nasze akcje polegają na przeprowadzaniu konkursów i różnych gier na facebooku, gdzie nasi klienci poprzez zabawę mogą wygrywać oprócz darmowych bubble tea, również inne wartościowe nagrody. Staramy się również przeprowadzać eventy w szkołach i festiwale w master lokalu Yantea w Szczecinie.
Co do klientów branżowych, nie musimy się reklamować. Jesteśmy siecią, która wdrożyła bubble tea do Polski, mamy największe doświadczenie plus dystrybucje półproduktów i maszyn na całą Polskę, dlatego swoim profesjonalnym systemem franczyzowym opanowujemy powoli rynek.
Jak oceniają Państwo rynek "koktajlowy" w Polsce? Obawiają się Państwo konkurencji?
Bubble tea nie przebije na dzień dzisiejszy żaden inny koktajl. Uważam, że jeszcze przez najbliższe dwa lata bubble tea będzie trendem wśród gastronomicznych produktów.
Tagi: