Nasi Klienci, dla których realizujemy kampanie outdoorowe, prowadzą działania marketingowe w obu formach: mają własne działy marketingu, ale także korzystają ze wsparcia zewnętrznych agencji. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku dużych i bardzo aktywnych promocyjnie centrów handlowych - przyznaje Andrzej Słomka, Dyrektor Zarządzający w Jet Line.
Może zabrzmieć to jak truizm, ale kluczowe na linii współpracy między centrum a agencją są dobrze znane i tak samo przez wszystkich rozumiane cele, a równorzędnie: zaufanie i sprawna, dwustronna komunikacja. Patrząc z naszej perspektywy, przyznaję, że wsparcie agencji w działaniach marketingowych centrów i galerii jest bardzo przydatne. Zaplanowanie i następnie koordynacja kampanii reklamowych wymaga czasu. Czasem nawet dzień spóźnienia z dostarczeniem plików może zaważyć na przebiegu całej kampanii, dlatego tym bardziej warto oprzeć się o pomoc sprawnych partnerów. Mało tego – w naszej ocenie idealna sytuacja to taka, gdy współpracują ze sobą trzy strony: Klient, agencja i my. Gdy informacje przepływają szybko, gdy wszyscy mamy tę samą wiedzę – o wiele łatwiej jest uniknąć pomyłek i nieporozumień.
Agencje pracujące dla galerii, centrów handlowych i sieci sklepów, z którymi współpracujemy, są różnej wielkości, mają różną kulturę organizacyjną, nie zawsze też mają siedzibę w Polsce. To pokazuje, że kluczowa jest świadomość celu działania i sprawna komunikacja: odpisywanie, oddzwanianie, po prostu dobry przepływ informacji, nawet wtedy, a zwłaszcza wtedy – gdy same informacje nie są dobre, co się przecież zdarza. Natomiast właśnie w takich sytuacjach, których nie życzymy sobie ani nikomu innemu, dowiadujemy się, czego dobrze jest unikać. Zdecydowanie nie polecamy zatajania informacji, wydłużania procesów podejmowania decyzji oraz nieodpowiadania na maile czy telefony.