Inwestorów zachęcają przede wszystkim takie czynniki jak stosunkowo stabilny klimat makroekonomiczny, wysoka sprzedaż detaliczna, a także blisko 40 milionowa populacja, która wedle prognoz na najbliższe lata będzie miała najszybsze tępo wzrostu w porównaniu z resztą Europy Środkowej i Wschodniej. Nie należy zapominać, że Polska stała się po Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i Hiszpanii, szóstą co do wielkości gospodarką w Unii Europejskiej.
Przewiduje się, że w 2012 roku, Polska prześcignie większość gospodarek europejskich, nawet pomimo zwalniającego wzrostu gospodarczego spowodowanego w dużej mierze kryzysem w strefie euro. Szacuje się, że w 2012 roku wzrost PKB z 4,3% w 2011 zmniejszy się do 2,6%.
Pozytywnym zjawiskiem jest wzrost sprzedaży detalicznej, który porównując rok do roku, w lutym 2012 zwiększył się o 13,7%. Sprzedaż dóbr trwałych, silnie zawiązana ze sprzedażą samochodów, wrosła w adekwatnym okresie o 30,1%, podczas gdy sprzedaż mebli i sprzętu AGD wzrosła o ponad 20%. Warto dodać, że Polska będzie nadal korzystać z istotnego finansowania z Unii Europejskiej, szczególnie z funduszy Strukturalnych oraz Funduszu Spójności na lata 2014-2020.
Rola Polski stale rośnie wśród zagranicznych inwestorów, którzy postrzegają ją jako „główny rynek” oraz niezbędny element ich portfeli inwestycyjnych. Pozycję tę dodatkowo umacniają takie czynniki jak wysoka jakość realizacji nieruchomości, dojrzałe standardy związane z wynajmem powierzchni oraz relatywnie niski poziom ryzyka, związany z inwestowaniem w Polsce.
Zagraniczni inwestorzy nieustająco dominują na polskim rynku nieruchomości, stanowiąc 96% wszystkich udziałowców. Nie zmienia to jednak faktu, że i polscy inwestorzy wkraczają na rynek z nowymi projektami. W gronie polskich graczy rynku nieruchomości znaleźli się ostatnio z nowym przedsięwzięciami m.in. największe polskie towarzystwo ubezpieczeniowe PZU, czy Kulczyk Investments współpracujący z amerykańskim Silverstein Properties.
Inwestorzy poszukują różnych typów inwestycji, ale bez wątpienia najbardziej poszukiwanymi produktami inwestycyjnymi są obecnie biura w najlepszych warszawskich lokalizacjach oraz atrakcyjnie usytuowane centra handlowe na terenie całego kraju.
Nieruchomości komercyjne, wchodzące często w skład większych portfeli inwestycyjnych zlokalizowanych w miastach powyżej 100 000 mieszkańców, są obecnie prawdopodobnie najbardziej atrakcyjnym sektorem. Przyciągają one szerokie spektrum inwestorów z USA (m.in. takich jak Blackstone), jak również z krajów europejskich (m.in. Atrium European Real Estate). Stopy kapitalizacji w na rynku warszawskim znajdują się na poziomie 6,5%. Podobny poziom można osiągnąć w przypadku najlepszych inwestycji komercyjnych zlokalizowanych w głównych miastach regionów, jednak ostatnio trudno o dowody zrealizowanych projektów potwierdzających tę tezę. Rentowność wtórnych aktywów komercyjnych zlokalizowanych w miastach regionalnych wynosiła 8 - 8,5%. Największy wolumen inwestycyjny w 2011 osiągnęły nieruchomości komercyjne, ich łączna wartość wyniosła 1,2 miliarda euro. Wartość ta była nieznacznie wyższa od wolumenu inwestycji biurowych. W pierwszym kwartale 2012, transakcje w obszarze nieruchomości komercyjnych opierały się w dużej mierze na sektorze nieruchomości handlowych i przekroczyły kwotę 728 milionów, stanowiąc rok do roku 9%-owy wzrost.
Charakter inwestora lub typ funduszu determinuje w jaki sektor i profil ryzyka chcą inwestować. Nieruchomości biurowe i handlowe w głównych miastach są postrzegane jako inwestycje narażone na największe ryzyko. Podobnie jest w sektorze przemysłowym, który generuje coraz większe zyski.
Najistotniejszym zmianą zauważalną w 2012 r. jest wzrost postrzeganego ryzyka pomiędzy głównym nurtem inwestycyjnym (inwestycji biurowych i handlowych), i aktywach spoza głównego kręgu inwestycyjnego (wtórnym rynkiem nieruchomości biurowych, nieruchomości przemysłowych, czy nieruchomości o słabszych parametrach lokalizacyjnych). Jest to w dużej mierze wynikiem kapitału i długu, który coraz częściej ogranicza się do głównych aktywów.
Tagi: