60 lat działalności, w tym 15 lat obecności w Polsce – KappAhl to silna marka odzieżowa o ugruntowanej, mocnej pozycji. Mimo tego pod koniec zeszłego roku media obiegała informacja, że KappAhl wycofuje się z Czech. Czy o losy firmy w naszym kraju powinni się obawiać także polscy klienci? O przyczynach rezygnacji z rozwoju na czeskim rynku, planach na przyszłość i nietypowym pomyśle na kolekcję rozmawiamy z Johanem Åbergiem, dyrektorem generalnym KappAhl.
W zeszłym roku media obiegła informacja, że KappAhl wycofuje się z Czech. Dlaczego podjęli Państwo taką decyzję?
W ramach naszej ciągłej oceny sklepów i aktualnego programu działania, podjęliśmy decyzję o zamknięciu 5 sklepów KappAhl w Czechach. Ogólna sytuacja na czeskim rynku ulegała pogorszeniu od kiedy KappAhl otworzył swój pierwszy sklep w tym państwie w 2009 roku, a nasze sklepy w Czechach nie osiągały oczekiwanej rentowności.
Każdy rynek ma swoje problemy. KappAhl koncentruje się przede wszystkim na tych rynkach, w tym na rynku polskim, w których sklepy osiągają pozytywne wyniki.
Jakie są zatem dalsze plany marki z 60-letnią tradycją?
Rynek detaliczny w krajach, w których jesteśmy obecni, był i jest nadal bardzo trudny. W tym momencie dla KappAhl celem jest upewnienie się, że wszystkie sklepy przynoszą zysk finansowy. Jesteśmy przekonani, że sytuacja na rynku się zmieni, a wtedy KappAhl będzie kontynuował swój rozwój na nowych rynkach.
Poszczególne kraje, w których obecna jest Państwa sieć różnią się między sobą np. klimatem, kulturą. Czy zatem oferta marki też jest zróżnicowana czy w każdym sklepie, w każdym państwie, możemy kupić to samo?
KappAhl jest siecią czerpiącą korzyści ze swojego rozmiaru, który jest jego siłą napędową. Oczywiście istnieją różnice pomiędzy wszystkimi rynkami na których jesteśmy obecni, ale tak samo istnieją różnice także pomiędzy miastami i miasteczkami. Staramy się tym różnicom sprostać poprzez zróżnicowanie asortymentu i działań marketingowych.
A w którym z tych państw KappAhl radzi się najlepiej?
Wszystkie rynki mają pewne wspólne problemy, ale także lokalne różnice. Dla nas wyzwaniem jest wykorzystanie tych czynników na naszą korzyść. KappAhl został założony 60 lat temu w Szwecji, więc oczywiście ten rynek znamy najlepiej. W tym roku będziemy obchodzić także 15-lecie naszej obecności w Polsce, a przez ten czas firma wyrobiła sobie dobrą opinię, rośnie też liczba klientów.
A szwedzkie centra handlowe? Czym się charakteryzują?
W Szwecji obowiązującym trendem jest lokalizowanie obiektów handlowych poza centrami miast. Dla KappAhl głównymi kryteriami ustanawiającymi jest total catchment area, lokalizacja sklepu i mix najemców.
KappAhl zdobył pewnie serca miłośników powieści "50 twarzy Grey’a”. Skąd wziął się pomysł na stworzenie nietypowej, dedykowanej tej książce kolekcji?
Czytałem książkę, a w KappAhl zawsze szukamy nowych możliwości na zaspokojenie oczekiwań naszych klientów i myślimy dużo o tym, co lubią. W tym sezonie zdecydowaliśmy, że chcemy stworzyć coś unikatowego, co doda naszym klientom trochę dodatkowej papryczki w życiu codziennym. Powieści EL James są światowymi bestsellerami. Książki są czytane i uwielbiane przez wiele osób na świecie, również te które są klientami KappAhl, zarówno przez mężczyzn jak i przez kobiety.
Tagi: