O polskim rynku powierzchni komercyjnych mówi się czasami, że wyczerpały się już formaty wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, a na znaczeniu zyskiwać będą obecnie mniejsze galerie i centra typu convenience shopping mall/street mall. Zgadza się Pan z takimi opiniami?
Klienci coraz bardziej cenią sobie czas i wygodę. O ile w przypadku zakupów spożywczych oznacza to przesunięcie się w kierunku mniejszych formatów, zlokalizowanych bliżej domu, ponieważ zakupy w dużych hipermarketach wymagają zdecydowanie więcej czasu niż zakupy w osiedlowym sklepiku, to centra handlowe nadal są wygodne dla klientów, gdyż oferują im sklepy, usługi, gastronomię i rozrywkę, których ci szukają, zlokalizowane w jednym miejscu, co przekłada się na większą wygodę, a więc jest zgodne z trendem convenience.
Formuła galerii handlowych, oferujących wszystko w jednym miejscu sprawdza się w dzisiejszych realiach w związku z czym będzie się dalej rozwijać, chociaż ze względu na nasycenie dużych miast galeriami handlowymi, centra te będą powstawać głównie w mniejszych miastach, więc będą też mniejsze powierzchniowo.
Jakie jeszcze tendencje zauważa Pan na rynku nieruchomości komercyjnych?
Zarówno w Polsce, jak i za granicą widoczne jest też zjawisko grupowania się sklepów specjalistycznych w konkretnych lokalizacjach. Sukces tego typu obiektów będzie oparty o dostępność i odpowiedni wybór marek – jeśli klient będzie mógł wygodnie dostać się do danej lokalizacji, tj. będzie miał gdzie zaparkować lub będzie miał wygodny dostęp dojazdu komunikacją miejską, będzie miał „po drodze” i będzie mógł załatwić wszystkie sprawunki w jednym miejscu, to obiekt ma dużą szansę na sukces. Tego typu przedsięwzięcia nie stanowią jednak bezpośredniej konkurencji dla centrów handlowych, które w dużej mierze opierają się na sklepach odzieżowych. Badanie przeprowadzone wśród konsumentów europejskich wskazuje, że mimo iż, w zależności od kraju, między 28% a 53% konsumentów przewiduje, że w 2015 będą kupować więcej produktów online, (raport A.T. Kearney) to jednak w kategorii odzieżowej nadal istotną rolę będą miały fizyczne sklepy.
Wśród znaczących trendów wymienić można także multiformatowość sieci handlowych.
Multiformatowość jest obecna na wszystkich dojrzałych rynkach, także gracze, którzy stawiali mocno na jeden format (Aldi, Lidl) zdecydowali się wejść w nowe, czego przykładem jest chociażby trwająca walka o brytyjski segment rynku convenience, w której oprócz Asda, Morrisons, Sainsbury’s i Tesco zacięcie walczą właśnie Aldi i Lidl.
W jakim kierunku będzie się zatem rozwijał rynek powierzchni handlowych w Polsce Pana zdaniem na przestrzeni najbliższych kilku lat?
Podobnie jak na rynkach zagranicznych, we Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii czy Australii, małe formaty typu convenience będą dalej rosły, w miarę jak ludzie szukają coraz bardziej wygody, czas jest dla nich coraz bardziej cenny i nie chcą poświęcać go na zakupy, a w związku z tym godzą się na płacenie wyższej ceny za szybsze zakupy; trend ten będzie wychodził poza handel spożywczy.
Dalej rozwijać będzie się formuła centrów handlowych. Ze względu na nasycenie dużych miast galeriami handlowymi, centra te będą powstawać głównie w mniejszych miastach, w związku z czym będą też mniejsze powierzchniowo.
A jeśli chodzi o rozwój sieci handlowych?
Duże sieci będą szukały pomysłów na zagospodarowanie powierzchni swoich hipermarketów, przykładowo Tesco w Wielkiej Brytanii, podobnie jak Carrefour i Casino we Francji, zaczęło próby kurczenia swojej powierzchni w hipermarketach poprzez budowanie wokół małych centr handlowych; dzięki temu zwiększają liczbę powodów, dla których klienci mogą chcieć ich odwiedzić, podobne kroki podejmuje też Ikea.
Długofalowo, w miarę jak będzie rósł udział zakupów online, sieci będą dostosowywały asortyment i formaty do zmieniających się potrzeb konsumentów, deweloperzy powinni być więc gotowi na wszystko i planować nowopowstające centra handlowe tak, aby w przyszłości można było łatwo zmienić ich funkcje, np. na przestrzenie biurowe.
Tagi: