Tysiące unikalnych przeżyć w każdym zakątku Polski: od gokartów w Trójmieście po skok ze spadochronem we Włocławku z 4000 m, od masażu w Częstochowie po jazdę na quadach we Wrocławiu. Ponadto skok na bungee, lot motolotnią czy podniebna kolacja to tylko nieliczne prezenty, które udało się zrealizować spośród 85 tys. marzeń. To oryginalne prezenty dostarczające niezwykłych wrażeń, wyzwalające emocje, warte spełnienia. O szczegółach opowiedział Jakub Matuszewski - dyrektor zarządzający Wyjątkowyprezent.pl
Jako pierwsi w Polsce otworzyli Państwo Wyspy Przeżyć…
… i był to strzał w dziesiątkę. Inaczej nie otwieralibyśmy kolejnych punktów na mapie Polski.
Jako jedyni w Polsce oferują Państwo sprzedaż prezentów zarówno online jak i w ponad 350 lokalizacjach w całej Polsce. Dlaczego kiedy większość marek przenosi swoją sprzedaż do Internetu, Państwo zadecydowali o rozpoczęciu działalności w formie stacjonarnej?
Punkty handlowe to kolejna metoda dotarcia do szerszej grupy osób. Internet stał się w naszych czasach wszechobecny, jednak nie zapominamy o kliencie, który woli naocznie zapoznać się z naszą ofertą i mówiąc kolokwialnie – wszystkiego „dotknąć”. Niemałą rolę mają tutaj nasi doradcy, których zadaniem jest nie tylko sprzedaż, ale także pomoc w doborze najlepszego prezentu dla obdarowywanej osoby. Trend sprzedaży podobnej oferty w punktach stacjonarnych sprawdził się już na Zachodzie i teraz czas, aby wprowadzić go do naszego kraju.
Na polskim rynku działają Państwo już ponad 6 lat. Dotychczasowe działania marketingowe jednak nie były zbyt intensywne.
Działania marketingowe były bardzo widoczne, jednak wśród naszego docelowego targetu – internautów. To prawda. Państwa sklep online jest bardzo wysoko pozycjonowany co zdecydowanie daje przewagę. Jesteśmy liderem w pozycjonowaniu na głównych frazach prezentowych, od zawsze mieliśmy intensywną kampanię w wyszukiwarkach.
Czy wzmożone działania promocyjne wymusza forma sprzedaży stacjonarnej?
Poszerzyliśmy target o klientów galerii handlowych i tutaj też koncentrujemy swoje działania. W naszej historii organizowaliśmy również stacjonarne akcje marketingowe.
Którą akcję wspominają Państwo najmilej?
Rok temu, podczas obchodów naszych piątych urodzin zorganizowaliśmy trzydniową imprezę, której główną atrakcją było „Dinner in the Sky” (kolacja na platformie zawieszonej kilkadziesiąt metrów nad ziemią). Akcja ta przyciągnęła przez trzy dni ponad tysiąc osób!
Państwa stoiska w Polsce znajdują się w centrach handlowych. Jak oceniają Państwo współpracę z zarządcami?
Współpraca z galeriami handlowymi w Polsce przebiega znakomicie. Doskonale rozumiemy się z przedstawicielami obiektów, ponieważ działamy w podobny sposób. Na co dzień kontaktujemy się z setkami partnerów i zależy nam na doskonałych relacjach z każdym z nich.
Jak już Pan wspomniał, w ubiegłym roku świętowali Państwo 6 lat działalności. Jak na przestrzeni tych lat zmieniła się sieć?
Rzeczywiście, w 2013 roku obchodziliśmy nasze szóste urodziny. To był dla nas bardzo owocny okres. W tym czasie zbudowaliśmy firmę, która jest liderem na rynku. Obecnie jesteśmy w przełomowym momencie i z firmy, która powstała i rozwijała się przez kilka lat głównie w Internecie, stworzyliśmy markę obecną w najważniejszych galeriach handlowych w Warszawie i innych miastach. Stale poszerzając ofertę, wraz z partnerami zbudowaliśmy firmę, która jest coraz bardziej rozpoznawalna.
Czy Polacy chętnie korzystają z takich form podarunków? W końcu jesteśmy w większości tradycjonalistami, czyli prezent powinien być przedmiotem, zapakowanym w kartonik, z czerwoną kokardką, który rzadko bywa trafionym podarkiem.
Polska była drugim krajem, w którym otworzyliśmy naszą firmę. W krajach bałtyckich rynek prezentów w formie przeżyć jest bardziej rozwinięty niż w Polsce. Na Litwie jest to normalne, że podarowuje się bliskiej osobie skok ze spadochronem, degustację czekolady w jednej z najlepszych pijalni czekolady w kraju, czy przejażdżkę superszybkim samochodem. Cały czas musimy edukować nasz rynek. Polacy zaczęli rozumieć, że album na zdjęcia, czy też kolejna para skarpetek podarowana na święta to za mało. Chcą obdarowywać swoich bliskich niezapomnianymi przeżyciami i ten trend jest coraz bardziej widoczny.
Proszę dokończyć zdanie: 2013 rok był dla nas….
…okresem ogromnych wyzwań i gigantycznej pracy nad rozwojem własnej sieci sprzedaży. To jedno zdanie wystarczy.
Jak Państwa zdaniem będzie wyglądał 2014 rok?
Zaskakiwanie klientów to coś, co lubimy robić najbardziej. Oczywiście planujemy dalszy rozwój własnej sieci sprzedaży, gdyż bardzo mocno wierzymy w ten kanał. Mogę zdradzić, że planujemy kolejne otwarcia własnych punktów sprzedaży, jednak miejsca będą naszą tajemnicą do samego końca.
Tagi: