Z początkiem br. w mediach pojawiły się informacje o ekspansji marki Taranko na Wschodzie. Dlaczego wybór padł właśnie na Kazachstan?
W przeciągu ostatniego roku obserwujemy znaczące zainteresowanie podmiotów wschodnich naszą marką, i dlatego postanowiliśmy wyjść naprzeciw tym potrzebom. Jesteśmy na najlepszej drodze do rozpoczęcia współpracy również z Rosją i innymi krajami ściany wschodniej.
Salon w Karagandzie został otwarty w grudniu 2013 roku. Czy można już teraz powiedzieć, że był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”?
Salon w Karagandzie funkcjonuje na zasadzie franczyzy. Nasz partner z Karagandy już w pierwszym tygodniu po otwarciu zaczął planować dalszą ekspansję marki Taranko na rynku kazachskim, także śmiało możemy mówić o sukcesie. Oczywiście długa droga przed nami, ponieważ marka nie jest tam jeszcze rozpoznawalna, ale wiemy, że cieszy się wielkim zainteresowaniem i nasza oferta zyskuje coraz więcej zwolenników wśród mieszkańców Karagandy.
Bądź co bądź konkurencja na rynku modowym jest olbrzymia. Z roku na roku przybywa firm, marek, ale również projektantów, którzy prezentują nowe trendy w swoich firmowych salonach. Jaka cecha marki Taranko jest niezmienna od ponad 26 lat i pozwala się wyróżnić na tle konkurencji?
Wyróżniamy się tym, że trzymamy się swojego DNA, nasze tradycje są z nami w każdej dziedzinie prowadzenia biznesu. Od zawsze towarzyszyło nam kilka rzeczy: elegancja, dbałość o szczegóły, jakość i perfekcyjne kroje. Nasze klientki wiedzą, że znajdą u nas rzeczy modne ale zawsze eleganckie i świetnie skrojone. W dzisiejszych czasach ciężko o rzeczy modne ale dopracowane jakościowo i za rozsądną cenę.
I to jest ta cecha, która wyróżnia markę na tle konkurencji?
My jesteśmy złotym środkiem – nie jesteśmy sieciówką, która stawia na ilość ale nie jesteśmy też ekskluzywnym butikiem z desigerskimi rzeczami. Jesteśmy marką, która wypuszcza 11 dostaw w ciągu sezonu z limitowaną ilością odzieży, która jest dopieszczona pod względem wzornictwa i kroju, a nasze ceny nie są z kosmosu.
A jak na przestrzeni tych 26 lat zmieniła się sieć? Jakie główne zmiany można wyodrębnić?
Pierwszy firmowy salon otworzyliśmy w 1997 roku w Gdańsku „pod filarami”, kolejny w Gdyni przy ul. Świętojańskiej. To były najlepsze miejsca sprzedażowe w Trójmieście, jednak szybko okazało się, że handel z ulic przenosi się do centrów handlowych. I tak w 2001 roku powstał pierwszy firmowy salon w CH Manhattan w Gdańsku a po nim kolejne. Dziś, 13 lat później posiadamy sieć ponad 35 salonów w całej Polsce i wciąż otwieramy kolejne. W pierwszym kwartale 2014 roku powstaną się kolejne 4 salony.
Mówią, że sukces ma wielu ojców, a porażka jest zawsze sierotą. Co w przypadku marki Taranko można uznać za największy sukces?
Wydaje mi się, że na przestrzeni czasu rozwój firmy z dwuosobowej do prawie 300 osobowej jest sam w sobie największym sukcesem. W tym czasie oczywiście napotykaliśmy na mnóstwo problemów, ale pomimo wszystko jesteśmy dziś, 27 lat później w miejscu w którym marka Taranko jest rozpoznawalna, posiada ponad 35 salonów i wciąż się rozwija. Sukcesem na pewno jest nasz e-sklep, który absolutnie przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania.
À propos e –sklepu. Stanowi on kluczowy element w strategii sprzedaży Państwa produktów, czy jest jedynie dodatkowym źródłem dystrybucji obok salonów?
Sklep internetowy w lutym będzie obchodzić swoją 1. rocznicę powstania. W tym czasie osiągnął niebywały sukces. Codziennie wysyłamy około 100 paczek, rzadko zdarza się, że w paczce wysyłamy jeden produkt. E- sklep jest dodatkowym źródłem dystrybucji, ale dzięki swojej specyfice dociera również do klientek, które mieszkają w miejscach gdzie nasze produkty nie są dostępne. To ogromny plus dla obu stron.
E-sklep to kolejny „złoty strzał” marki Taranko.
Z całą pewnością. Klientki lubią e-sklep za to, że mogą obejrzeć sobie na spokojnie w zaciszu domowym cały dostępny asortyment i mając na uwadze wygodę zwrotów. Nasze paczki pakowane są w specjalne opakowanie, które sprawia dodatkową estetyczną przyjemność. Dbamy również o obsługę klienta. Pracownicy e-sklepu w każdej chwili oferują swoje wsparcie zarówno stylizacyjne jak i techniczne. Każdego miesiąca wprowadzamy zmiany na podstawie listy uwag od klientek dzięki czemu e-sklep jest dokładnie taki jak klientki sobie wymarzyły.
Z jakich formy promocji Państwo korzystają?
Niezawodnym medium, z którego chętnie korzystamy jest prasa prestiżowa. Dodatkowo mając świadomość, że internet to potężne narzędzie z ogromnym potencjałem, z sezonu na sezon coraz większy nacisk kładziemy na szeroko pojęty marketing internetowy. Swoje kampanie uzupełniamy działaniami stricte PR-owymi.
Czym rok 2013 różnił się od poprzednich?
Największą nowością jaką przyniósł nam 2013 rok było otwarcie sklepu internetowego. Dzięki temu marka Taranko jest dostępna na całym świecie, a nie tak jak to było wcześniej jedynie na rynku polskim. Otworzyło nam to nowe możliwości, lekko zmieniło komunikację z klientem. Otworzyliśmy również salony w nowych lokalizacjach.
To 365 dni ciężkiej pracy, wielu nowych realizacji, które może Pani teraz z perspektywy czasu uznać za udane?
Tak. Rok 2013 możemy zaliczyć do udanych, ponieważ zrealizowaliśmy postawione przez nas cele.
To jaki będzie obecny rok?
Przed nami ciągłe wyzwania, staramy się nieustannie pracować nad rozwojem marki zarówno w sferze rozwoju sieci sprzedaży, projektowania czy znajomości marki. Na ten rok mamy mnóstwo planów i wielką nadzieję, że będzie to dla nas kolejny pozytywny okres, pełen sukcesów i doświadczeń.
Czym chcą Państwo zaskoczyć swoje klientki?
Nasze klientki zaskoczymy wyjątkową świeżością kolekcji wiosna-lato 2014 a także innymi zmianami, których nie możemy zdradzić.
Pojawią się nowe salony Taranko zarówno w Polsce, jak i za granicą?
W planie jest poszerzenie sieci salonów o 5 w pierwszej połowie roku i kolejne dwa w Kazachstanie, może również w Moskwie, ale to na razie plany.
