Za Państwem dekada działalności. Jak na przełomie tych wszystkich lat zmieniała się firma?
Zbigniew Grycan:
Biorąc pod uwagę, że na przestrzeni tych lat niejednokrotnie zmieniały się różnorodne uwarunkowania zewnętrzne prowadzenia firmy, natury ekonomicznej i nie tylko, z satysfakcją mogę powiedzieć, że nasza firma rozwija się stabilnie, od początku swego istnienia utrzymujemy dynamiczne tempo wzrostu. Zmiany są więc tylko na lepsze. W ciągu 10 lat otworzyliśmy niemal 130 lodziarni – każdego roku na mapie Polski pojawia się od kilku do kilkunastu nowych lokali, zarówno w największych miastach Polski, jak i w mniejszych miejscowościach. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy działalność na rynku czeskim – pierwsza lodziarnia poza granicami kraju powstała pod szyldem Grycan Ice Cream Cafe w centrum handlowym Cerny Most w Pradze, kolejne zaś w CH Harfa w Pradze oraz IKEA w Ostrawie. To, co pozostaje u nas niezmienne, to najwyższa jakość.
Elżbieta Grycan:
Ponadto stale poszerzamy ofertę naszych lodziarni – obecnie w portfolio znajduje się już ponad 60 smaków. Kilka lat temu do naszej oferty dla handlu detalicznego wprowadziliśmy linię sorbetów w opakowaniach 500 ml, które przygotowujemy w naszej fabryce ze świeżych owoców. Od ubiegłego roku dostępna jest również linia lodów jogurtowych na bazie jogurtu naturalnego, którą teraz poszerzamy o kolejny smak – Lody Jogurtowe z mango.
W ubiegłym roku pojawiły się pierwsze lokale w Czechach, a ekspansja Państwa produktów odbiła się wielkim echem w mediach. Skąd taka decyzja?
Z.G.:
Otrzymujemy bardzo wiele zapytań z całego świata z propozycjami podjęcia współpracy, tak w obszarze rynku detalicznego, jak i lodziarnio-kawiarni. Jest nam bardzo miło, kiedy słyszymy, że lody Grycan cieszą się uznaniem konsumentów nie tylko w Polsce. Zależy nam na tym, by rozwój na rynkach poza Polską odbywał się z zachowaniem najwyższych standardów jakości naszych lodów, wyglądu naszych kawiarni oraz oczywiście profesjonalnej obsługi.
Lody to produkt sezonowy. Do tego dochodzi konkurencja na rynku. Jak sobie firma radzi z tymi czynnikami?
E.G.:
W świadomości polskich konsumentów wciąż funkcjonuje przekonanie, że lody jemy głównie latem. W przeszłości wynikało to z braku możliwości przechowania lodów w małych chłodziarkach domowych, a także z braku dostępności na rynku lodów zimą. Nie wszyscy też wiedzą, że lody Grycan produkowane według tradycyjnych receptur z najlepszych składników, takich jak śmietanka kremówka, mleko, żółtka jaj, owoce, bakalie posiadają cenne właściwości odżywcze. Staramy się edukować konsumentów, budując tym samym pozytywny wizerunek całej kategorii i przyczyniając się do zwiększenia konsumpcji lodów nie tylko latem. Dotychczasowe działania przynoszą efekty – lody Grycan przez cały rok osiągają wysokie wyniki sprzedaży, zarówno w naszych lodziarniach, jak i w handlu detalicznym.
Z.G.:
Naszym największym sprzymierzeńcem w konfrontacji z konkurencją i samym rynkiem jest po prostu nasz produkt. Nie pozwalamy sobie tutaj na jakiekolwiek kompromisy, pozostając od lat wiernymi dewizie „Jakość, jakość i jeszcze raz jakość”. Takie podejście, w zestawieniu z szeroką i ciekawą ofertą smaków, pozwala nam skutecznie zjednywać sobie kolejnych konsumentów.
Z jakich źródeł reklamy Państwo najchętniej korzystają: czy są tradycyjne formy typu: prasa, telewizja radio czy raczej formy online: strona internetowa, Facebook?
Z.G.:
Wciąż priorytetem są dla nas media szerokozasięgowe – prasa konsumencka, radio czy telewizja; nasza reklama staje się również coraz bardziej widoczna w przestrzeni miejskiej. Jednocześnie wiemy, jak duży potencjał dla komunikacji marki mają nowe media, bardzo cenimy sobie tę formę kontaktu z naszymi Klientami. Aktualne informacje na temat naszej firmy – zapowiedzi promocji, nowości czy akcji specjalnych, od kilku lat publikujemy za pośrednictwem profilu marki na Facebooku, gdzie zgromadziliśmy już ponad 200 000 fanów. W poprzednim roku uruchomiliśmy również nasz kanał w serwisie Instagram. Bardzo ważna jest dla nas możliwość dyskusji z naszymi fanami w kanałach social media – wiemy, że nie zastąpią one bezpośredniego kontaktu z marką w naszych lodziarniach, ale są dla nas bardzo cennym źródłem wiedzy na temat preferencji naszych klientów, oczekiwań i opinii. Zawsze bierzemy je pod uwagę, definiując kierunki, w jakich planujemy się rozwijać.
Jak powstają nowe smaki?
E.G.:
Jesteśmy przywiązani do tradycji – receptur i smaków, które sami pamiętamy z dzieciństwa, ale jednocześnie obserwujemy zmieniające się kulinarne trendy. Inspirują nas podróże, związane z nimi smaki i zapachy. Wykorzystujemy zarówno lokalne, polskie produkty – np. polskie truskawki i porzeczki, jak i te bardziej egzotyczne – soczyste ananasy czy mango. Czerpiemy dużo radości z własnych poszukiwań kulinarnych, odkrywania nowych kompozycji – zarówno w naszej kuchni, jak i tu, w naszej fabryce.
Jakie plany mają Państwo na 2014 rok?
Z.G.:
Stale obserwujemy, że zainteresowanie naszymi lodami wzrasta – nie tylko wśród konsumentów w Polsce, ale również w Europie i innych częściach świata. W pierwszych latach działalności firmy naszym celem było zbudowanie silnej pozycji marki w Polsce i zaoferowanie rodzimym konsumentom lodów w najlepszym wydaniu. W naszych planach na najbliższe lata zakładamy wzmocnienie obecności i dostępności marki w Polsce, a także rozwój marki również na rynkach zagranicznych. Prowadzimy zaawansowane rozmowy dotyczące rozpoczęcia współpracy w kilku krajach europejskich, jeszcze w tym roku wspólnie z wybranymi partnerami biznesowymi planujemy przetestować kilka kolejnych rynków w Europie i poza Europą.
Tagi: