Centra handlowe nie śpią w wakacje, Polacy również nie próżnują. Przez
dwa ostatnie miesiące, albo wydawaliśmy pieniądze na letnich
wyprzedażach albo na przygotowania do wyjazdu. Aż 87 proc. Polaków
przyznało, że w okresie wakacyjnym częściej odwiedza centra handlowe, a
aż 27 proc. z nich podczas wakacji wydaje w nich najwięcej pieniędzy w
odniesieniu do całego roku. –
Wciąż jednak zdecydowana większość
Polaków najwięcej pieniędzy wydaje w okresie świąteczno-noworocznym i to
się zapewne nie zmieni, jednak z roku na rok widać, że w wakacje też
lubimy sporo wydać – mówi Dominika Musialik, marketing manager Silesia City Center.
Boże Narodzenia, potem wakacje
To nie zaskoczenie: Polacy zapytani o to, kiedy najwięcej wydają w
centrum handlowym, zgodnie wskazują okres świąteczno-noworoczny. Aż 64
proc. lubi w tym czasie zaszaleć na zakupach. Zaskoczeniem jest, że
wbrew pozorom w okresie wakacji nie zaciskamy pasa. 27 proc. Polaków
przyznaje, że w lipcu i sierpniu wydaje w centrum handlowym zdecydowanie
więcej. Oszczędni za to stajemy się jesienią. W szał zakupów wpada
wtedy tylko 6 proc. z nas i wiosną - 3 proc.
-
To, że wydajemy najwięcej pieniędzy
zimą nikogo specjalnie nie dziwi. Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok to
taki okres, który wiążę się z wieloma wydatkami, m.in. prezentami dla
naszych bliskich. To również okres zimowych wyprzedaży, które starują
już 27 grudnia. Z kolei okres wakacyjny to po pierwsze letnie
wyprzedaże, a po drugie wakacje, na których chcemy prezentować się jak
najlepiej. To dwa główne czynniki, które decydują o tym, że w okresie
lipiec-sierpień zostawiamy w kasach sklepowych sporo pieniędzy – tłumaczy Musialik.
Czynnik pierwszy: kuszące wyprzedaże
Najlepiej pokazują to statystyki. Aż 85 proc. Polaków wzięło udział w
tegorocznych letnich wyprzedażach. Średnio zostawiliśmy w kasach centrum
handlowych 300–400 zł. Rekordziści wydawali jednak znacznie więcej,
często nawet na kredyt. Najwięcej zakupów robiliśmy w sklepach
odzieżowych - 83 proc., jak wynika z sondy wyprzedażowej Silesia City
Center. Ruch widać także w ilości odwiedzających. Tylko w lipcu Silesia
City Center odwiedziło ponad 70 tys. klientów więcej niż w poprzednich
miesiącach tego roku.
-
Taki wzrost odwiedzin to efekt m.in.
letnich wyprzedaży. Mamy więcej czasu, wielu z nas zostaje w mieście,
alternatywą staje się centrum handlowe i shopping. Dziś Polacy, podobnie
jak Amerykanie czy Niemcy, przez kilka miesięcy potrafią przygotowywać
się do letniego szału zakupów. Planujemy, ustalamy budżet, wielu z nas
zadłuża się nawet na tę okazję, podobnie jak w przypadku wyjazdu na
wakacje – wyjaśnia Musialik.
Czynnik drugi: zakupy na urlop
W te wakacje, jak wynika z sondy Silesia City Center, Polacy najczęściej
robili zakupy w sklepach odzieżowych. Co ciekawe, aż 79 proc. z nich
robiło je z myślą o wyjeździe na upragnione wakacje czy urlop.
Najczęściej motorem wakacyjnych zakupów były kobiety. Aż 92 proc.
przepytanych pań stwierdziło, że robiło zakupy z myślą o wypoczynku w
południowych rejonach Europy czy Afryce. Na co się decydowały? Koszule,
t-shirty, topy – 37 proc., spodnie, spodenki, krótkie spódniczki– 22
proc., buty – 19 proc., stroje kąpielowe – 18 proc., torebki, walizki – 4
proc.
Z kolei tylko 56 proc. panów stwierdziło, że letnie wyprzedaże
potraktowali jako wypełnienie wakacyjnej torby na urlop. Znaczna
większość z nich – 54 proc. – decydowała się na koszule, czy t-shirty,
na spodenki zdecydowało się 30 proc. z nich. Tylko 9 proc. zakupiło
buty, a bokserki na plażę 5 proc., na torby i inne akcesoria zdecydowało
się zaledwie 2 proc.
Dziś już niemal wszyscy korzystają z rabatów. Letnie wyprzedaże
rozpoczynają się tuż przed okresem wakacyjnym, a świadomość, że możemy
zaprezentować się na słonecznej plaży w nowych ubraniach i to
zakupionych po promocyjnych cenach, zawsze do nas przemawia. Zwłaszcza
kobiety chcą przed wakacjami odświeżyć swoją garderobę, by podczas
urlopu czuć się atrakcyjnie i modnie.
Tagi: