Czy mniejsi przedsiębiorcy, mniej znane firmy są mile widzianymi najemcami Państwa centrum?
Tak - jesteśmy galerią lokalną, więc skupiamy się na najemcach proponujących usługi typu: dorabianie kluczy, krawiec, pasmanteria, optyk itp., ale także ogólnodostępne w galeriach typu odzież. Nasi najemcy to firmy zarówno lokalne jak i większe sieciowe. Zależy nam na tym, aby lokalni mieszkańcy mogli w naszej galerii zakupić rożne produkty i usługi. W naszej galerii jest ich cale spektrum: biuro podróży, kantor, kwiaciarnia, odzież dziecięca, młodzieżowa, damska, męska, salon prasowy, restauracja, cukiernia, optyk, bielizna, obuwie, wina i specjały, sklep papierniczo- zabawkowy, salonik marketingowy, krawiec, pasmanteria, dorabianie kluczy, fryzjer, kosmetyczka, lekarz rodzinny, salon fitness, dentysta, ginekolog, dietetyk i inne. Naszymi najemcami są często mieszkańcy gminy Suchy Las, którzy widząc rozwój galerii często decydują się na rozpoczęcie (lub rozwój) swojego biznesu właśnie u nas.
Czym starają się Państwo te lokalne firmy przyciągnąć?
Mamy dla nich preferencyjne warunki najmu w pierwszym okresie współpracy, bezpłatne miejsca i możliwości promocji w samej galerii.
Czy mogą liczyć także na wsparcie promocyjne, marketingowe?
Tak, Galeria ma ustalone środki promocyjne i prowadzi działania marketingowe i eventowe promujące wszystkie marki. Np. podczas Świąt Wielkanocnych kiermasz świąteczny łączący dwie współpracujące nasze galerie – Galerię Sucholeską i galerię wnętrz Arkada. Zawsze organizujemy eventy dedykowane konkretnym świętom np. walentynki, dzień kobiet, dzień dziecka, dzień mamy, Święta Wielkanocne i Boże Narodzenie. Przygotowujemy także kartę Galerii Sucholeskiej promującej poszczególne marki w galerii.
Czasem drobni najemcy mają problem z doborem odpowiedniej lokalizacji dla swojego sklepu. Jak stara się im Pani pomóc?
Faktycznie, często zapytują czy ich branża wkomponuje się w oczekiwania klientów galerii. Robię swoje analizy i mogę doradzić co się powinno sprawdzić. Sami zresztą poszukujemy nieszablonowych marek, ale zwracamy uwagę na ofertę, ceny, nastawienie na rozwój. Zależy nam na tym, by najemca miał świadomość iż tworzymy wspólnie jakiś biznes i musimy wzajemnie się wspierać i współpracować. Osobiście najmując lokale staram się szczegółowo rozmawiać z najemcami na temat ich planów rozwoju w galerii. Jest to dla nas ważny czynnik.
A jakie elementy stanowią w Pani ocenie najczęstsze problemy w relacjach pomiędzy zarządcami centrów handlowych, a drobnymi, lokalnymi najemcami?
Zdecydowanie reklama. Mniejsi najemcy nie mają tylu środków na reklamę jak ci więksi stąd trudniej im zaistnieć w samej galerii. Jednak są bardzo otwarci na wspólne działania i staramy się ich wspierać.
No właśnie, drobni najemcy skarżą się często, że centra handlowe nastawione są na współpracę tylko z dużymi sieciami handlowymi. Czy Pani podziela ten pogląd?
Nie zgodzę się z tym. Wręcz przeciwnie, bardzo często mniejsze galerie – lokalne wygrywają tym, że skupiają marki wyjątkowe, których nie ma nigdzie indziej. To jest coś co nas wyróżnia. Przykładowo: restauracja Apetit słynąca ze wspaniałej kuchni, Sushi MAIKO – restauracja sushi, sklepy multibrandowe, skupiające najlepsze marki odzieży kobiecej, męskiej czy też dziecięcej, butik z polską bielizną, salonik marketingowy (jedyny w Polsce w centrum handlowym), jeden z najlepszych salonów optycznych marki Rodenstock i wiele innych. Dodatkowo mamy szereg usług lokalnych takich jak lekarz rodzinny, ginekolog, optyk, okulista, dietetyk, salon kosmetyczny, fryzjer, fitness, dorabianie kluczy, pasmanteria, krawiectwo, pralnia, szkoła językowa, kantor. Oczywiście znajdują się w naszej galerii także marki sieciowe: Rossmann, salon kosmetyczny Dr. Irena Eris, elektryczne papierosy marki Ebull, sieć profesjonalnych salonów optycznych Perfect Eye Optic, biuro podróży Happy Holiday, sieć salonów fitness Fabryka Formy, Cukiernia Sowa i inne.
Czy zatem zarządzanie galerią handlową o lokalnym charakterze różni się od zarządzania obiektem zlokalizowanym w dużym mieście?
Tak, zarządzanie galerią lokalną jest diametralnie różne od zarządzania większą galerią w centrum miasta. Z pewnością jednak ma się lepszy kontakt z najemcami i co ważne możliwość promocji naprawdę unikatowych marek.
Tagi: