Współczesne cukiernictwo wychodzi poza ramy branży gastronomicznej, a dbałość o klienta to coś więcej, niż tylko smaczne łakocie. Wie o tym sieć T.Deker, która działa na polskim rynku cukierniczym dopiero od kilku lat, jednak już zdążyła go zrewolucjonizować. O szczegółach opowiedziała Agnieszka Buniek, współwłaściciel T.Deker Patissier&Chocolatier.
Sieć T.Deker istnieje dopiero od 6 lat. Jak po tym czasie oceniłaby Pani jej pozycję na rynku cukierni w Polsce?
Marka T.Deker Patissier&Chocolatier powstała w 2008 roku i rozwija się intensywnie w woj. pomorskim. Naszym największym sukcesem jest to, iż udało nam się zaistnieć jako nowa marka na rynku, który szacuje się, liczy około 30 000 cukierni, a liczba ta wciąż rośnie. Nasz start w 2008 roku rozpoczęliśmy od otwarcia pierwszego sklepu w Sopocie. Szybko zaistnieliśmy na talerzach sopocian dzięki wspaniałemu smakowi naszych produktów, który mocno odbiegał od standardów istniejących na rynku. Szeroka oferta produktów o światowym wyglądzie i wyjątkowy koncept marki pozwoliły nam na szybki rozwój. Pocztą pantoflową rozniosła się plotka o nowej małej cukierni w Sopocie, a z nią historia naszego smaku, który zaskakiwał klientów przyzwyczajonych do zwykłych wypieków. Obecnie mamy 10 cukierni, grono stałych klientów i nowy zakład produkcyjny, w którym od czerwca produkujemy lody.
Co wyróżnia cukiernie T.Deker od pozostałych?
Przede wszystkim to jakość surowców, własne receptury i inny wygląd produktów. Od początku mieliśmy założenia marketingowe, których konsekwentnie przestrzegaliśmy. Wystrój cukierni, ubiór pracowników, serwis podania były u nas od samego początku stawiane na równi z jakością produktów - na najwyższym poziomie. Myślę, że strategia odbiega mocno od ofert istniejących na naszym rynku, posiada w sobie świeży powiew pasji, jaką jest w naszym przypadku wyjątkowość, stąd nasze hasło „słodkości tworzone z pasją”.
Marka T.Deker prowadzi intensywne działania marketingowe, głównie na Facebooku. Jak oceniłaby Pani ich skuteczność?
Najlepszą reklamą marki T.Deker są nasze produkty dlatego też o nich piszemy i je prezentujemy, także na Facebooku. Jednak w dzisiejszych czasach i na naszym rynku jest to tylko przekaz wizualny, gdyż najważniejsza informacja jest dostępna tylko bezpośrednio u nas, w naszych cukierniach i jest nią „smak”, który na Facebooku jest nie do skosztowania.
Który z kanałów komunikacji daje najlepsze efekty? Internet, prasa, czy może reklama outdoor?
Każda forma komunikacji jest ważna, ale każda daje inny wydźwięk marce. Każdy z tych kanałów wykorzystujemy do realizacji odrębnych celów i strategii, każdy w zależności od okresu i oferty jaką promujemy. Internet jest już tak powszechny, że stał się oczywistym narzędziem każdego przedsiębiorstwa. Prasa kolorowa jest prestiżową wizytówką firmy, ale ważne aby dobrze dobrać tytuł do grupy docelowej produktu. Reklama outdoor’owa pozwala na dotarcie precyzyjnie do danego rejonu lub w danym czasie, dlatego często korzystamy z niej przy okazji otwierania nowych punktów. Każda z tych form komunikacji jest ważna, jednak dopiero po czasie potrafimy określić, która była najbardziej skuteczna.
Jakie są plany odnośnie dalszego rozwoju sieci?
Inwestycje w nowy rynek zbytu i nowy zaskakujący asortyment.
Tagi: