Korzyścią sklepów multibrandowych jest na pewno możliwość dotarcia do szerokiej gamy klientów. Jedną z korzyści handlu wieloma markami jest możliwość prezentacji produktów w zróżnicowanych cenach oraz ich jakości wykonania (np. obuwie ze skóry syntetycznej, które jest tańsze). Sklepy monobrandowe, aby przynosiły zyski muszą być dobrze rozpoznawalne i oferować „coś więcej” niż ten sam produkt, który można kupić w sieciówkach z większym wyborem – tak jak w naszym przypadku sklepów Geox, których marka jest znana, a klienci cenią ją za technologie zastosowane w tych produktach.
Większość dużych zagranicznych marek posiada swoich przedstawicieli w Polsce i kontakt z nimi jest wiadomo różny – z niektórymi markami pracuje się lepiej, a z innymi gorzej – to wszystko zależy właśnie od zaangażowania przedstawiciela marki. Chodzi tu szczególnie o negocjacje cenowe czy dostaw, gdyż Polska jako mały kraj często jest bagatelizowana i to właśnie przedstawiciel marki musi dbać o nasze dobre relacje z tą marką.
Jakość, styl, cena i warunki współpracy, to kluczowe kwestie przy wyborze nowej marki. Nawet jeżeli produkt jest bardzo trendy, w modnych kolorach, ale jego wykonanie jest niesatysfakcjonujące, nie podejmujemy się współpracy z firmą. Takie zabiegi nigdy nie wychodzą w delikatnych relacjach między Klientami, a sprzedawcami – szczególnie jeśli chodzi o reklamacje – Klienci oczekują od nas wysokiej jakości produktów. Czasem zdarza się także, że warunki współpracy są niekorzystne. Nie chcemy współpracować przecież z firmą, która co rusz zmienia warunki płatności, lub terminy dostawy.
Nasze produkty brandowane są nazwą firmy tak, by klienci identyfikowali nas jako jedną spójną firmę. Ponieważ posiadamy w ofercie produkty znanych marek staramy się by promowane były zarówno produkty z naszym logo, jak i te firmowe (np. pokazując model z każdej firmy).
Przychody ze względu na kryzys gospodarczy nie odnotowały wzrostu. Klienci często wybierali produkty tańsze w sklepach z obuwiem chińskim. Na szczęście takie produkty są bardzo krótkowieczne i nasi Klienci wracają do nas z powrotem (w końcu bardziej opłacalne są produkty na kilka lat, niż na rok).
Aktualnie nie prowadzimy sprzedaży internetowej. W dzisiejszych czasach polscy Klienci odchodzą od zakupów w małych sklepikach, wybierając podróż do większego centrum handlowego, przynajmniej raz w miesiącu. Jest to spowodowane chęcią przyjrzenia się nowym trendom oraz zakupom „czegoś innego” niż mają wszyscy, dlatego też coraz częściej możemy zaobserwować otwarcia nowych galerii handlowych w mniejszych miejscowościach. Dlatego też uważam, że przyszłość takich sklepów będzie właśnie w takim centrum handlowym, tylko z rozszerzeniem na mniejsze miejscowości.
Produkty zawarte w takim sklepie, mimo swej różnorodności, muszą do siebie pasować. Sklepy oferujące produkty typowe dla nastolatków nie powinny oferować produktów typowych dla osób starszych. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby nie poszerzać oferty dla różnych klientów, lecz nie mieszać produktów takich jak mini spódniczki w kolorze różu, w stylu EMO, z babcinymi pantalonami. Trzeba sobie wyobrazić rodzinę lub znajomych wybierających się do sklepu, gdzie każdy z nich znajdzie coś wyjątkowego dla siebie, nie doznając szoku poruszając się między działami. Można tu przytoczyć przykład sklepu Peek&Cloppenburg, gdzie na dużej przestrzeni sprzedażowej mamy do czynienia z wieloma markami różnych producentów i projektantów, lecz są one ulokowane tak, że nie dostrzeżemy ogromnej różnicy kończąc półkę ze swetrami od Bossa, a zaczynając swetry innej marki (oczywiście znawcy marki Bossa rozróżnią nawet kąt czesania bawełny w swetrze, ale to już inna sprawa). Podsumowując – sklep multibrandowy powinien oferować różnorodne produkty, lecz robić to w sposób składny i przemyślany.
Tagi: