Tani przewoźnicy zapowiadają loty za ocean za niewiele więcej, niż 100 euro. Z polskich lotnisk prawie co miesiąc można polecieć w nowym kierunku. Loty gwałtownie tanieją, a ceny są niższe niż rok temu
Do takich wniosków doszli pracownicy wyszukiwarki Opodo, którzy przeprowadzili badania porównujące ceny. W ciągu 12 miesięcy loty średnio potaniały o 8%. Na niektórych trasach jeszcze więcej. Dotyczy to szczególnie lotów z Wielkiej Brytanii do popularnych miejsc wakacyjnego wypoczynku, bo z powodu brexitowej niepewności i spadku kursu funta, mniej mieszkańców Wysp wybrało się w tym czasie na wakacje.
Linie lotnicze robią, co mogą, by mimo wszystko zachęcić ich do odpoczynku za granicą. Przykładowo za lot z Londynu do portugalskiego Faro zapłacimy dziś aż o ok. 30% mniej niż latem ubiegłego roku. Z kolei za bilet do Malagi dziś Brytyjczycy muszą płacić 176 funtów, a jeszcze kilkanaście miesięcy temu 240 funtów.
Mocno potaniały też loty do Ameryki (10%), a uruchamianie przez Norwegian kolejnych tanich połączeń między Europą a Nowym Jorkiem czy San Francisco każe przypuszczać, że ten trend się utrzyma. Co ciekawe, jedynymi kierunkami, na których bilety są droższe, są te w Europie Wschodniej. Bilet do Pragi kosztuje dziś 16% więcej niż przed rokiem, a do Budapesztu 12%. Może to oznaczać, że zagraniczni turyści zaczną chętniej wybierać polskie lotniska jako alternatywę.
Podobne wyniki opublikował w zeszłym roku portal sprzedający bilety Kayak, według którego z roku na rok o 10% potaniały bilety do 20 najchętniej odwiedzanych miejsc. Trzecia porównywarka cenowa, Skyscanner, ostatnie dane publikuje z 2015 roku i wtedy zauważyła, że bilety potaniały o 16%. Powodem mają być malejące ceny paliwa lotniczego, a także coraz większa konkurencja, która wymusza na przewoźników ostre cięcie cen.
