Rok 2020 na długo zapisze się w pamięci Polaków. Był to bowiem czas, kiedy zdecydowana większość z nich musiała zmienić swoje codzienne przyzwyczajenia. Główną determinantę takiego stanu rzeczy stanowiło wprowadzenie w marcu licznych obostrzeń sanitarnych mających powstrzymać transmisję wirusa SARS-CoV-2. Skala tego wydarzenia sprawiła, że często zapomina się dziś o tym, co już niemal trzy miesiące przed wybuchem pandemii miało ogromny wpływ na życie milionów polskich obywateli. Mowa o niemal bezwzględnym zakazie handlu w niedzielę, który – na mocy ustawy z 2018 roku – zaczął obowiązywać wraz z 1 stycznia 2020.
Zdania na temat samej regulacji są mocno podzielone. Dla jednych świadczy o cywilizacyjnym postępie, dla innych jest jedynie źródłem dodatkowych niedogodności. Niezależnie jednak od różnic w ocenach, jedna rzecz nie ulega wątpliwości – trwające już od ponad roku zamknięcie sklepów w niedzielę, w przyśpieszonym tempie zmienia kształtujące się na przestrzeni wielu ostatnich lat praktyki zakupowe Polaków.
Proces ten nie ominie też branży budowlano-remontowej. Potwierdza to raport pt. „Dystrybucja Materiałów Budowlanych 2020”. Wynika z niego, że jeszcze przed wejściem w życie nowego prawa, ponad połowa Polaków robiła zakupy budowlane w ostatni dzień tygodnia. Ponadto aż 95,2% osób z tej grupy zadeklarowało zarazem, że zawsze na jakimś etapie zakupu produktu budowlanego odwiedza sklep stacjonarny.
Powyższa statystyka wyraźnie pokazuje więc, jak ważne dla większości „niedzielnych” klientów jest obejrzenie danego przedmiotu na żywo. Jednakże brak możliwości zrobienia tego w niedzielę może sprawić, że potrzeba ta zacznie wśród nich stopniowo zanikać, ustępując potrzebie swobodnego dysponowania własnym czasem. To z kolei oznaczałoby istotny wzrost znaczenia sprzedaży internetowej.
Czy taki scenariusz faktycznie się spełni? Na razie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony kompleksowe zakupy on-line w przypadku materiałów budowlanych ciągle cieszą się marginalną popularnością. Z drugiej zaś istnieją mocne przesłanki, by sądzić, iż wkrótce się to zmieni.
Według cytowanego już raportu, przeważająca część ankietowanych robiących klasyczne zakupy budowlane w niedzielę, w jakimś stopniu wspomagała się przy tym Internetem, np. przeglądając ofertę produktową czy finalizując transakcję wybranej wcześniej rzeczy. Nie jest to więc dla nich narzędzie obce. Przeciwnie – do tej pory bardzo chętnie z niego korzystali. Co za tym idzie bieżąca sytuacja – nie tylko zakaz handlu w niedzielę, ale też pandemiczne restrykcje oraz dynamiczny rozwój usług e-commerce – dla dużej części klientów może stać się bodźcem wystarczającym do tego, by całą swoją ścieżkę zakupową przenieść do sieci.
W artykule wykorzystano dane z raportu pt. „Dystrybucja Materiałów Budowlanych 2020” przygotowanego przez firmę ASM Centrum Badań i Analiz Rynku.