- Systematyczny rozwój sieci to oczywiście jeden z podstawowych celów jaki sobie stawiamy. Równie ważne są dla nas najwyższe standardy działalności wszystkich powiązanych z nami podmiotów. Dotyczy to logistyki, jakości produktów i wyrobów, standardów obsługi klienta i identyfikacji wizualnej. Niestety zdarzały się i zdarzają przypadki które wymagają zdecydowanej reakcji
– tłumaczy Michał Igor Piasecki, prezes zarządu spółki T-pizza, która przejęła właścicielsko w ubiegłym roku polskie aktywa hiszpańskiej sieciówki, jednocześnie zarządczy marki Telepizza w kraju.
- Przed kilkoma dniami zakończyliśmy współprace z franczyzobiorca w Warszawie, który nie stosował się do standardów i wymogów sieci. – dodaje Piasecki.
Jak informuje spółka chodzi, w tym przypadku, o lokal Telepizzy na obszarze strefy Warszawa Ursus. Zawarto tam już umowę z nowym franczyzobiorcą. Po kilkudniowej
przerwie lokal został na nowo uruchomiony na potrzebę dostaw, a po przeprowadzeniu remontu będzie on również gotowy do przyjęcia klientów z konsumpcją na miejscu.
Spółka zawarła też już umowy z franczyzobiorcami na działalność w dwóch nowych lokalizacjach. Restauracje powstaną w Gdańsku i w Markach. W tym drugim przypadku Telepizza planuje testowo uruchomienie, na powierzchni 100 m.kw. dwóch konceptów w jednej restauracji.