Pokolenie milenialsów coraz bardziej obawia się o swoją przyszłość. Rozwój czwartej rewolucji przemysłowej – w tym robotyki i IoT, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego – zmienia charakter i sposób pracy. Dlatego młodzi coraz chętniej myślą o nieetatowych formach zatrudnienia, wynika z najnowszego raportu Deloitte Milenialsi 2018.
W porównaniu z ubiegłorocznym raportem – nowa, siódma edycja „Deloitte Millenial Survey” skupia się na pogłębieniu tego, co badani postrzegają, jako szanse, a co jako zagrożenia we współczesnym, dynamicznie zmieniającym się świecie. Badanie objęło 10 455 przedstawicieli pokolenia Y (urodzonych w latach 1983-1999) z 36 krajów, w tym 303 z Polski. W raporcie wyodrębniono również grupę niemal 1 850 przedstawicieli młodszych milenialsów (urodzonych pomiędzy 1995 a 1999 rokiem) z sześciu krajów, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy.
Głębokie zmiany w biznesie i społeczeństwie wywołane czwartą rewolucją przemysłową zaburzyły poczucie stabilizacji w milenialsach. Coraz więcej z nich sygnalizuje potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa. Czują się zawiedzeni zmianami politycznymi i społecznymi, które obserwują – obawiają się o bezpieczeństwo, równość społeczną i równowagę środowiskową. W grupie Polskich badanych 49% obawia się terroryzmu, 41% konfliktów zbrojnych, a 26% niestabilności politycznej.
Młodym brakuje liderów, od których mogliby się uczyć. Wśród badanych, szczególnie najmłodsi przedstawiciele pokolenia Y (urodzeni między 1998-1999 r.) mówią o braku przywódców, których decyzje mogą przynieść korzyści światu i ich karierom. Najmłodsi milenialsi uważają, że biznes powinien opierać się na odpowiedzialnym tworzeniu produktów, dbałości o pracowników i społeczność lokalną równie mocno, co dbaniu o wynik finansowy. Brak takiego podejścia w firmach powoduje utratę lojalności ze strony młodych pracowników.
Kluczowe wnioski z badania Milenialsi 2018:
Spada zaufanie młodych do biznesu
Różnorodność i elastyczność kluczem do lojalności
Milenialsi czują się nieprzygotowani do czwartej rewolucji przemysłowej
Jak wynika z wcześniejszych edycji badania, firmy, które zmieniają swoją kulturę organizacyjną otwierając się na oczekiwania milenialsów przyciągną i zatrzymają najlepsze młode talenty, a tym samym potencjalnie osiągną lepsze wyniki finansowe.
Największe wyzwanie, jakie stoi przed menedżerami w aspekcie wyników tegorocznego badania, to praca nad zdobyciem lojalności młodych pracowników, którzy coraz częściej podejmują błyskawiczne decyzje o zmianie i nie mają problemu z przeprowadzką, aby zapewnić sobie lepsze warunki pracy. Rozwiązanie wskazują sami badani: firmy muszą zacząć proaktywnie działać na rzecz wywierania pozytywnego wpływu na społeczeństwo oraz reagować na potrzeby pracowników.
- Po raz kolejny widzimy, że zdaniem młodych ludzi, będących na początku swojej kariery, miara sukcesu firmy powinna wykraczać poza wyniki finansowe. Aż 83 proc. badanych uważa, że firmy powinny działać według modelu odpowiedzialnego biznesu 4.0, czyli takiego, który wartości i etyczne decyzje wpisuje w DNA swojego działania. Firmy współpracujące z innymi interesariuszami w celu rozwiązania problemów związanych z różnorodnością, równością wynagrodzenia, nierównością dochodową, imigracją i zmianami klimatycznymi mogą poprawić wyniki finansowe i zwiększyć wartość marki, natomiast brak takich działań nadszarpuje reputację firmy w oczach milenialsów i osłabia ich lojalność. Mniej niż połowa przedstawicieli pokolenia Y uważa, że przedsiębiorstwa postępują etycznie (48 proc. – spadek o 17 pp.), i że działają one na rzecz poprawy sytuacji społecznej (47proc. – spadek o 15 pp.). Zmiana nastawienia milenialsów powinna być dzwonkiem alarmowym dla wszystkich liderów biznesowych liderów
- mówi Irena Pichola, Partner, Lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i w Europie Środkowej.