Rozwój firm konkurencyjnych postrzegamy jako zjawisko pozytywne. Niemniej jednak jesteśmy zdania, że sam wzrost liczby restauracji nie jest istotnym wyznacznikiem popularności danej sieci. Jest wiele ważniejszych czynników, jak choćby liczba gości, obroty, percepcja marki. Uważamy, że trwały i długofalowy sukces mierzony tymi kryteriami można osiągnąć tylko wtedy, gdy firma kieruje się założeniem, by być lepszym, a nie - tylko większym.
Trzymając się jednak samego zestawienia liczby lokali obu sieci, nawet pobieżna ocena typowego obiektu każdej z firm, jego powierzchni, zagospodarowania otoczenia, ilości sprzętu kuchennego, liczby załogi wskazuje, że nie są to inwestycje tej samej wielkości. Dlatego raport, o którym mowa, traktujemy bardziej jako ciekawostkę niż wskaźnik umożliwiający sensowne porównywanie obu graczy na rynku restauracji szybkiej obsługi.
Tagi: