– Jeżeli sprawa skończy się w sądzie, to będzie to lepsze dowodowo. Zastosujmy formę pisemną i zadbajmy o to, żeby mieć dowód potwierdzenia przez przedsiębiorcę, w tym wypadku zakład fryzjerski czy kosmetyczny, dostarczenia takiej reklamacji – podkreśla prawnik Federacji Konsumentów.
Dodatkowym dowodem może być zdjęcie, które ukaże wadę usługi. Jeśli w efekcie źle wykonanego zabiegu konieczne było leczenie, dobrze jest poprosić lekarza, by dokładnie wypełnił dokumentację. Ta będzie mogła być wykorzystana w dochodzeniu odszkodowania. W reklamacji należy wskazać dokładnie uchybienia i swoje żądanie.
– Termin ustosunkowania się przez przedsiębiorcę do reklamacji będzie zależał od naszych żądań. Jeżeli zażądamy obniżenia ceny usługi albo usunięcia wady, to przedsiębiorca będzie miał 14 dni na ustosunkowanie się do naszego żądania. Jeżeli tego nie zrobi, będzie to skutkowało domniemaniem prawnym, że nasza reklamacja została uwzględniona – tłumaczy Chwesiuk.
Jeśli możliwe jest poprawienie usługi (np. farbowania, strzyżenia czy manicure), to można się domagać, by poprawek dokonał inny fryzjer czy kosmetyczka z danego salonu. Jeśli przedsiębiorca odmówi poprawki lub nie jest ona już możliwa, musi on zwrócić pieniądze. W przypadku, gdy usługa skutkowała koniecznością zakupu lekarstw czy kosmetyków, które miały usunąć wadę, albo wizyty u lekarza, klientowi może się ubiegać o odszkodowanie.