Według danych Krajowego Rejestru Długów, na koniec 2016 roku nasi rodacy mieli w sumie do oddania aż 32,5 mld złotych. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku długi Polaków wzrosły aż o 27%. Co ciekawe, liczba dłużników powiększyła się jedynie o 2%. Jakie więc są główne przyczyny rosnących zobowiązań?
Rośnie liczba dłużników
Wydaje się, że z jednej strony traktujemy kredyt jako „zło konieczne”, a z drugiej uważamy, że jest to dobry sposób na zdobycie dóbr zbyt drogich, aby kupić je za gotówkę. Z roku na rok coraz bardziej toniemy w długach. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów, z terminową spłatą zobowiązań nie radzi sobie 2,2 mln Polek i Polaków. W bazie danych KRD znajdują się osoby, które m.in. nie spłacają w terminie kredytów i pożyczek zaciągniętych w bankach oraz firmach pożyczkowych, ale także nie uregulowały należności czynszowych, rachunku za telefon, telewizję, prąd, gaz lub jeździły komunikacją publiczną „na gapę”.
Demograficzne ujęcie problemu wygląda inaczej w zależności od płci, wieku czy miejsca zamieszkania. Wśród niepłacących na czas zdecydowanie dominują mężczyźni. Stanowią oni aż 64,1% tej grupy. Jeśli chodzi o kryterium wiekowe, to najliczniejszą grupą wśród niesolidnych dłużników notowanych w Krajowym Rejestrze Długów stanowią osoby w wieku od 36 do 45 lat (26,2%). Wiele osób sądzi, że kłopoty z terminowym płaceniem zobowiązań częściej popadają emeryci i renciści oraz niedoświadczona młodzież. Tymczasem odsetek osób zadłużonych po 65 roku życia i między 18 a 25 stanowi zaledwie 13,3% ogółu dłużników w Polsce (obie grupy po 6,67%). Większa część osób mających kłopoty ze spłatą zobowiązań finansowych pochodzi z małych miejscowości (do 5 tys. mieszkańców) – prawie 24%. Kolejna grupa to konsumenci z miast powyżej 300 tys. mieszkańców, którzy stanowią niemal 20% wszystkich dłużników w Polsce.
W naszym kraju w ciągu roku wzrosła zarówno wysokość niezapłaconych na czas zobowiązań, jak i liczba osób z zaległościami. Całkowite zadłużenie Polaków w tym czasie zwiększyło się o 6,8 mld zł, a liczba osób z problemami finansowymi o 36 tys. Rekordowa wartość zadłużenia przypadająca na jednego dłużnika wynosi aż 17,99 mln złotych.